Na pewno niedzielny mecz ze Śląskiem, który rozpocznie się o godz. 14.30, będzie pożegnaniem z... herbem ŁKS. Od wiosny piłkarze z al. Unii mają wrócić do historycznego znaku, tzw. przeplatanki. Ale jest właściwie przesądzone też, że mecz ze Śląskiem będzie ostatnim w ŁKS dla Antoniego Łukasiewicza i Pawła Golańskiego, którym w grudniu kończą się wypożyczenia. Trudno sądzić, że klub będzie w stanie je przedłużyć. A kto raczej nie zgodzi się na nowe zarobki? Lista jest długa. Największe cięcia mają dotknąć Marcina Adamskiego, Marcina Smolińskiego, Marcina Mięciela, Macieja Bykowskiego, Roberta Szczota i Tomasza Nowaka. Z tej grupy pewnie kilku (Adamski, Bykowski?) nie zgodzi się na rozwiązanie umów, bo nikt inny nie zapłaci im tyle, ile zarabiają w ŁKS. Zostaną więc w Łodzi do końca sezonu, ale w piłkę grać nie będą. ŁKS będzie chciał także rozstać się z Damianem Sewerynem, który już jakiś czas temu został odsunięty od zespołu. Bez żalu pożegnano by także Radosława Pruchnika, który albo nie gra, albo zawodzi.
Ale są też kolejni piłkarze, którzy raczej nie przyjmą propozycji obniżek, tym bardziej, jeśli będą znaczące. To grupa graczy, która może sobie spokojnie znaleźć nowego pracodawcę - Pavle Velimirović, Michał Łabędzki, Marcin Kaczmarek, Mladen Kascelan, Marek Saganowski i Sebastian Szałachowski. Z nimi negocjacje mogą być najtrudniejsze, bo ich wartość sportowa jest dla ŁKS bardzo ważna, a strata każdego z nich może być bardzo bolesna.
Pozyskanie nowego inwestora jest bardzo mglistą nadzieją, dlatego Filip Kenig i Jakub Urbanowicz będą musieli wprowadzić plan ratunkowy, który będzie polegał na drastycznym zmniejszeniu kosztów. Wśród graczy, z których ŁKS najchętniej by zrezygnował, są tacy, których zarobki przekraczają trzydzieści tysięcy złotych. To może w polskim futbolu nie jest kwota porażająca, ale - jak na możliwości ŁKS - bardzo wysoka. Tym bardziej że pożegnanie się np. z Adamskim, Bykowskim czy Szczotem nie obniży poziomu sportowego zespołu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?