Przerażeni kasjerzy wydali mu gotówkę (nie wiadomo, ile). Bandyta zbiegł. Wkrótce na miejsce przyjechali policjanci z psem tropiącym, który nie podjął jednak śladu. Gdy oddawaliśmy gazetę do druku, na miejscu pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza.
Przypomnijmy, że tydzień temu w piątek w podobny sposób dokonano napadu na Invest Bank przy ul. Zgierskiej. Sprawca, w naciągniętym na twarz golfie, sterroryzował personel bronią (lub przedmiotem wyglądającym jak pistolet) i zrabował prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wtedy również użyto psa tropiącego. Do dziś bandyty nie ujęto.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?