Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najdłuższa lekcja świata!

(iwo)
Trzydzieści jeden godzin trwała najdłuższa lekcja, którą wczoraj o godz. 15.25 zakończyli uczniowie klasy IIIb z XXI LO im. Bolesława Prusa. Finiszu nie oznajmił jednak dźwięk szkolnego dzwonka, ale niecierpliwe ...

Trzydzieści jeden godzin trwała najdłuższa lekcja, którą wczoraj o godz. 15.25 zakończyli uczniowie klasy IIIb z XXI LO im. Bolesława Prusa. Finiszu nie oznajmił jednak dźwięk szkolnego dzwonka, ale niecierpliwe odliczanie, okrzyki radości wyczerpanych uczniów i śpiew „sto lat” na cześć Adama Kajzera, nauczyciela biologii, który lekcję przygotował i przeprowadził.

Główny cel, dla którego lekcja została zorganizowana, osiągnięto. Pojawiły się już pierwsze oferty pracy dla Adama Kajzera!

- To wspaniały człowiek o wielkim sercu. Bez niego na pewno nie wytrwalibyśmy do końca - mówił na zakończenie rekordowej lekcji biologii Dominik Stawiszyński, uczeń klasy IIIb. Młodzież z wielkim żalem żegnała się ze swoim ukochanym profesorem. Adam Kajzer miał w liceum tylko zastępstwo i wkrótce odchodzi. Ale marzenia uczniów zaczynają się już spełniać. Biolog nie będzie bezrobotny.

Wśród propozycji zatrudnienia jest m.in stały etat w łódzkim gimnazjum.

- Mam ogromną satysfakcję, że się powiodło. Czuję się jak po długiej imprezie - mimo wyczerpania, Adama Kajzera nie opuszczał dobry humor. - Dzieci są idealistami. Dlatego na początku nie wierzyłem, że przez to bicie rekordu uda mi się znaleźć posadę. Ale widać wiara czyni cuda...

Pobić rekord nie było jednak łatwo. Rano przyszedł kryzys i zachodziły obawy, że kilka osób nie wytrzyma. Dyrektor XXI LO, Janusz Bąk, zabrał więc młodzież na boisko i przeprowadził ćwiczenia relaksacyjne. Stąd lekcję, która początkowo miała trwać do godz. 15.15 przedłużono o 10 minut.

- Między 3 a 7 nad ranem było najgorzej - opowiadała Ola Ramięga. - Byliśmy jak w letargu, ledwo trzymaliśmy się na nogach. Trzeba było robić wszystko, żeby nie zasnąć.

Kawa, napoje energetyczne i zimne kompresy na głowę na szczęście podziałały. Nastolatki mogły kontynuować zajęcia pod hasłem: „Kontrola nerwowa i hormonalna, jej rola w koordynacji procesów życiowych i wrażliwość”. Uczniowie pracowali w grupach, oglądali filmy, rysowali, malowali, wygłaszali referaty i rozwiązywali testy na inteligencję.

Aż w końcu pobili należący (do wczoraj) do licealistów ze Świnoujścia rekord długości lekcji. Na ostateczny werdykt, czy rekord zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa, trzeba jednak jeszcze poczekać. Zadecyduje o tym specjalna komisja, do której zostaną wysłane kasety wideo z nagraniem lekcji oraz dokumenty komisji obserwującej uczniów.

Zainteresowanie wyczynem łódzkich licealistów było tak ogromne, że objęło też Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Wczoraj do szkoły dotarł list z gratulacjami od minister Krystyny Łybackiej. Pytała, czy po pobiciu rekordu przewidziana jest klasówka sprawdzająca wiedzę nabytą podczas eksperymentu...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto