Na Radiostacji powstanie strefa Tempo -30. "To wyrzucanie pieniędzy w błoto"

Zmiany na osiedlu Radiostacja mają obowiązywać od 13 listopada jeśli warunki pogodowe pozwolą na namalowanie oznakowanania. Projekt "Tempo -30" zakłada wprowadzenie ograniczenia prędkości na terenie ograniczonym ulicami: Narutowicza, Kopcińskiego (bez wymienionych), Małachowskiego i Konstytucyjną (włącznie). Wszystkie skrzyżowania wewnątrz osiedla będą równorzędne. Pojawią się też specjalnie wydzielone strefy parkowania naprzemiennego.

Trasa W-Z, Retkinia, Bałuty. Będą kolejne remonty dróg

Jak przekonuje Zarząd Dróg i Transportu, zmiana została wprowadzona na wniosek mieszkańców, którzy skarżyli się na dużą ilość pojazdów, które skracają sobie drogę dojeżdżając do ul. Narutowicza lub Konstytucyjnej.

Co ciekawe, projekt spowolnienia ruchu na Radiostacji zgłoszono do Budżetu Obywatelskiego na 2015 rok. Na ul. Małachowskiego miały zostać zamontowane trzy tzw. poduszki berlińskie (znane łódzkim kierowcom m.in. z ul. Wólczańskiej). Twórcy projektu przekonywali, że kierowcy jeżdżą ulicami osiedla z nadmierną prędkością, co zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców. Projekt otrzymał 164 głosy i nie zakwalifikował się do realizacji.

Pomysł strefy uspokojonego ruchu krytykuje w liście nadesłanym do redakcji Paweł Pijanowski. Mieszkaniec Osiedla Radiostacja przekonuje, że od lat jest ono uspokojone i bezpieczne. - Na osiedlu jest już od lat strefa uspokojonego ruchu i obowiązują ograniczenia do 40km/h oraz 20km/h. Kierowcy przestrzegają przepisów, a stan asfaltu nie pozwala rozwijać większych prędkości; ulice są dziurawe i pozapadane. Obecnie na osiedlu jest bardzo mały ruch samochodowy, po ulicach miło się spaceruje, a osiedle znane jest ze swojej wysokiej jakości przestrzeni - czytamy w liście.

Pijanowski pisze, że "wydawanie stu tysięcy złotych na stworzenie uspokojonej strefy to wyrzucanie pieniędzy w błoto." Jak przekonuje, uspokojenie ruchu na spokojnym osiedlu pozwoli miejskim urzędnikom ogłosić szybki sukces i będzie zachętą do wprowadzania podobnych rozwiązań w innych częściach miasta.

- Łodzianie powiedzieli projektowi nie w głosowaniu do BO 2015. A mimo to ZDiT wydaje pieniądze na całkowicie zbędną inwestycję. Niestety działają w Łodzi organizacje społeczne, które cisną i lobbują takie bezsensowne wydawanie pieniędzy, które mogłyby się przydać w naprawdę niebezpiecznych miejscach i na złych osiedlach. Niestety te miejsca nie są tak spektakularne jak Osiedle Radiostacja i nie przyniosą im rozgłosu dlatego tutaj właśnie ma powstać "pierwsza" strefa uspokojonego ruchu - konkluduje autor listu.