Jak twierdzi Jacek Fladziński, taksówkarz, monitory zamontowane z tyłu zagłówka fotela obok kierowcy wzbudzają spore zainteresowanie pasażerów.
Siedmiocalowe ekrany w taksówkach to pomysł firmy reklamowej. Kierowcy zgodzili się na wymianę zagłówków dobrowolnie, choć, jak twierdzi pan Jacek, nie mają z tego ani grosza. Zasady współpracy między firmą reklamową a taksówkarską pozostają natomiast tajemnicą.
Twórcy projektu chcą zainteresować nim także inne korporacje, co, jak zapowiadają, nastąpi wkrótce. Nie wiadomo tylko, czy na dłuższą metę nie będzie to przeszkadzać pasażerom. Bo reklam generalnie wszyscy mamy dość, a monitora nie da się podobno wyłączyć, gdy silnik pracuje. Już teraz niektórzy skarżą się, że wieczorem monitory "dają po oczach". Wtedy taksówkarze... zakładają na nie ciemne pokrowce.
Koszt 30-sekundowej reklamy wyświetlanej w dziesięciu taksówkach przez miesiąc wynosi 400 zł.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?