Wiele domów jednorodzinnych, a także balkonów w blokach i kamienicach przystrojonych jest kolorowymi lampkami. Moda na świąteczne iluminacje nasila się z roku na rok.
Tomasz Rudnicki z ul. Antoniny dekoruje w ten sposób swój dom już od kilku lat. - Co roku dokupuję kolejne elementy - mówi pan Tomasz. - Najpierw ozdabialiśmy tylko drzewka przed domem. Od czterech lat stroimy również okna i elewację. Wspólnie z kolegą przez dwa dni przypinaliśmy kolorowe świetlne węże (w sumie 110 metrów), gwiazdy, renifery i choinki. Przed samą Wigilią planujemy z sąsiadem, który mieszka naprzeciwko, zawiesić nad ulicą girlandę z lampek.
Przy ul. Pogonowskiego przechodnie zatrzymują się przed jedną z kamienic, której rozświetlony balkon widać już z odległości kilkuset metrów. Na balustradzie świecą gwiazdy, Mikołaje i choinka. Balkon przyozdobiony jest również niebieskimi i czerwonymi lampkami.
- Lubię takie świąteczne ozdoby, a gdybym je umieścił w domu, pewnie by mi przeszkadzały - mówi Andrzej Fabisiak, właściciel rozświetlonego balkonu. - A tak, nie dość, że ja mogę się nimi cieszyć, to jeszcze sprawiam radość przechodniom. Co roku staram się coś zmieniać w wystroju i dokładać nowe elementy.
Ile kosztują świąteczne iluminacje? Tomasz Rudnicki radzi, by świecące gadżety kupować po sezonie. - Wtedy są najtańsze - przekonuje. - Renifera można kupić za 35 zł, czyli prawie za połowę pierwotnej ceny, gwiazdę - poniżej 100 zł.
W sklepach sznur lampek do zawieszenia na zewnątrz kosztuje teraz od 30 zł wzwyż. Ponad 100 zł kosztują takie lampki z przymocowanymi na przewodzie figurkami mikołajów.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?