Cały czas podopieczni trenera Czesława Michniewicza muszą nerwowo oglądać się za siebie, bowiem strefa spadkowa jest od nich niebezpiecznie blisko. Jeszcze przed inauguracją rundy wiosennej Michniewicz wielokrotnie powtarzał, że jego podstawowym zadaniem jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w ekstraklasie.
A do tego potrzebne są przecież punkty także na obcych boiskach. Jesteśmy ciekawi, czy szkoleniowiec zdecyduje się na zmiany w wyjściowej jedenastce. Zapewne ma dylemat na kilku pozycjach, liczymy więc, że tym razem się nie pomyli i intuicja go nie zawiedzie. Kluczem do sukcesu wydaje się być maksymalna koncentracja. Widzew miał w przegranym meczu z Wisłą klarowne sytuacje (nie sądzimy, by inne drużyny miały ich w Krakowie więcej), ale nie potrafił ich wykorzystać. Mamy nadzieję, że tym razem łodzianie skorzystają ze wszystkich prezentów gospodarzy.
Aspiracje Polonii były mocarstwowe, jednak rzeczywistość okazała się dla niej brutalna. Warszawiacy są sąsiadami Widzewa w tabeli, oba zespoły zgromadziły tyle samo punktów (po 21). Nie ma co straszyć łodzian postawą polonistów na stadionie przy ul. Konwiktorskiej, doznali już tam bowiem aż trzech porażek (0:1 z Wisłą, 1:2 z Lechią i 1:3 z Koroną).
Inna sprawa, że nie jest tajemnicą, że w Polonii panuje ogromna mobilizacja. Starcie z Widzewem będzie pierwszym spotkaniem w roli szkoleniowca tego zespołu Piotra Stokowca, którzy zastąpił Holendra Theo Bossa, wyrzuconego przez kontrowersyjnego prezesa klubu Józefa Wojciechowskiego. Stokowiec był długo asystentem widzewskich trenerów, więc dla niego sobotnie popołudnie będzie szczególne. Podobnie jak i dla samych polonistów, którzy są po kolejnej męskiej rozmowie z Wojciechowskim. Ewentualna porażka z łodzianami może mieć dla nich naprawdę przykre konsekwencje, chociażby finansowe. A spora rzesza z nich zarabia przecież fortunę, jak na polskie warunki i nigdzie nie ma nawet teoretycznej szansy na wywalczenie sobie podobnych apanaży.
W zespole z al. Piłsudskiego występuje jeden zawodnik, który spędził kilka sezonów w szeregach "Czarnych Koszul’’. To jeden z największych widzewskich boiskowych twardzieli, Wojciech Szymanek. Z kolei w szeregach sobotniego rywala łodzian jest aż trzech piłkarzy, których pamiętają fani czterokrotnych mistrzów Polski - Patryk Rachwał, Łukasz Trałka oraz Tomasz Jodłowiec.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?