Mieszkańcy Karolewa nie chcą na osiedlu alkoholików i narkomanów

Na Karolewie miały powstać tymczasowe mieszkania dla alkoholików i narkomanów eksmitowanych z rewitalizowanych kwartałów w centrum Łodzi oraz Klub Integracji Społecznej, który przygotowywałby ich do rozpoczęcia nowego etapu życia. Przeciwko tym planom zaprotestowali mieszkańcy osiedla, którzy podkreślali, że ośrodek taki nie powinien powstać w bliskim sąsiedztwie Atlas Areny, szkół i szpitala położniczego.

W marcu władze Łodzi postanowiły zmienić lokalizację Klubu Integracji Społecznej, zapewniając, że nowy ośrodek powstanie nie na Karolewie, a na Polesiu.

- Okazuje się, że magistrat zmienił zdanie, bo w piśmie z końca kwietnia, jakie dostaliśmy od wiceprezydenta Ireneusza Jabłońskiego, jest mowa, że w dawnym hotelu przy ul. Objazdowej mają powstać tymczasowe lokale dla osób nieporadnych życiowo. A kim innym są alkoholicy i narkomani? - pyta Czesława Samulak z ul. Wygodnej. - Do tego wiceprezydent zaznaczył, że nadal rozważa się utworzenie KIS na parterze budynku.

W marcu mieszkańcy Karolewa zapowiadali, że do dawnego hotelu kolejowego przy ul. Objazdowej nikogo nie wpuszczą.

- My alkoholików i narkomanów na osiedlu nie chcemy - zaznacza pani Czesława. - Podczas konsultacji wyrażaliśmy zgodę na lokale tylko dla eksmitowanych matek z dziećmi, które zostają same i nie mają z czego płacić czynszu.

Urząd miasta zapewnia, że wiceprezydent używając w piśmie do mieszkańców Karolewa określenia „nieporadni życiowo”, nie miał na myśli alkoholików i narkomanów.

- W tych lokalach nie zostaną zakwaterowane osoby uzależnione - zapewnia Jolanta Baranowska z biura prasowego magistratu. - W budynku przy ul. Objazdowej 17 nie powstanie też KIS. W piśmie z 22 kwietnia pojawiło się jedynie stwierdzenie, że „rozważa się, aby część parteru została zagospodarowania na cele KIS”.

Mieszkańcom Karolewa trudno uwierzyć w zapewniania urzędników, dlatego domagają się od władz miasta ostatecznej deklaracji na piśmie odnośnie tego, na co zostanie zaadaptowany dawny hotel kolejowy. Liczą też na spotkanie z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską.