zajmuje się między innymi: utrzymaniem i dbaniem o parki i skwery w mieście. Niestety, spółka co roku przynosi straty w wysokości 300 tys.zł, dlatego postanowiono ją sprzedać.

- ŁPO nigdy nie było dochodowe, mimo że kolejni prezesi zapowiadali poprawę sytuacji - mówi Agnieszka Graszka, p.o. dyrektora Wydziału Gospodarowania Majątkiem. - Głównym majątkiem spółki jest jego siedziba przy ul. Wareckiej 3 - dopowiada.

Urząd Miasta Łodzi argumentuje sprzedaż także tym, że usługi wykonywane przez ŁPO można zamówić po korzystnej cenie, w drodze przetargu, u innych kontrahentów.

Kolejnym problemem jest utrzymanie dzisiejszego stanu zatrudnienia w przedsiębiorstwie (58 pracowników). Jedyną szansą na brak zwolnień, jest sprzedaż spółki, ponieważ miasta nie stać już na następne dofinansowania. Jednak na razie nie ma chętnych na kupno przedsiębiostwa, dlatego urzędnicy w przygotowanej uchwale proponują radnym zmniejszenie ceny do 4,6 mln zł.

- Poprzednio proponowaliśmy cenę 5,7 mln zł - mówi Graszka. - Nie pojawiła się żadna oferta kupna. Teraz jedna z firm związana z branżą ogrodniczą rozważa zakup przedsiębiostwa, jednak nie wiadomo czy przystąpi do przetargu - dodaje. Ostateczną decyzję dotyczącą sprzedaży ŁPO podejmą radni na jutrzejszej sesji.

Artykuł ten bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto".

Czytaj także:
- MM-kowicze biorą Hannę Zdanowską pod lupę. Zadaj swoje pytanie
- Politechnika Łódzka buduje centrum sportowe

GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI

Zobacz też na MM Łódź