Siatkówka: Wymęczone zwycięstwo Organiki Łódź z Gwardią Wrocław [zdjęcia]

- Trener jest tak dobry, jak jego ostatni mecz. Mam jakąś myśl i ją realizuję - mówił Wiesław Popik po ostatnim meczu Organiki Łódź z Gwardią Wrocław. Choć Budowlane wygrały to spotkanie, to wynik 3:2 nie był dobry zdaniem zarządu klubu i Popik nie będzie dalej realizował swojej myśli szkoleniowej w Łodzi.

Od jutra (16 lutego) nową trenerką będzie Małgorzata Niemczyk, która jeszcze w poprzednim sezonie, jako siatkarka, wygrywała z Organiką Puchar Polski. Była reprezentantka na początek będzie miała okazję do spędzenia czasu z zespołem na obozie w Spale, gdzie Budowlane będą przebywać od jutra do piątku włącznie.

Organika: Sadzyński pogratulował siatkarkom za Puchar Polski

Niemczyk ma za zadanie odbudować morale drużyny i wprowadzić Organikę do pierwszej piątki PlusLigi kobiet.

Aktualizacja 16 lutego 14:40 Na zmianę trenera wpływ miał nie tylko ostatni mecz Organiki z Gwardią, ale także poprzednie spotkania i dopiero ósme miejsce w tabeli PlusLigi Kobiet. - Dla nas minimum są miejsca 4-5, żeby play-offy zacząć od rywalizacji z zespołem środka tabeli. Trzeba scalić tę drużynę i wykorzystać to, co w niej dobre. Ktoś musi psychicznie zapanować nad dziewczynami - tłumaczy powody decyzji Sylwester Szymalak, przewodniczący rady nadzorczej Organiki Budowlanych Łódź.
To właśnie była siatkarka, kapitan drużyny z poprzednich sezonów ma poprawić morale zespołu i sprawić, że wszystko będzie "działało jak należy". - Mam nadzieję, że dziewczyny z moim mentalnym wsparciem będą w stanie grać w siatkówkę przynajmniej tak jak rok temu. Trenerem będę, bo muszę nim być, aby siedzieć na ławce. Jest to pomoc tej drużynie, bo ona wymaga tej pomocy ode mnie. Moje osobiste plany były zupełnie inne, ale jeśli jestem potrzebna, to się odmeldowuję - przyznaje Małgorzata Niemczyk.

Nowa trenerka nie kryje obaw związanych z tą rolą. - Rzeczywistość jest niesamowicie trudna i dla mnie przerażająca. Prowadzenie zespołu, będą na boisku jest zupełnie czymś innym, stojąc za linią. Będą musiała przejść ogormną przemianę z zawodniczki w trenerkę, najlepiej w ciągu 24 godzin - mówi i żartuje, że w ostateczności wyciągnie buty i wejdzie do gry.

O tym czy manewr ze zwolnieniem Popika i powierzeniem drużyny osobie, która nie pracowała do tej pory w takiej roli, przyniesie porządane skutki dowiemy się zapewne niebawem. Kibice mogą być pewni, że Niemczyk bardzo osobiście podchodzi do nowego zadania. - Muszę wygrać ten najważniejszy mecz dla Łodzi, który będzie trwał 3,5 miesiąca - przyznaje, a z optymizmem w przyszłość patrzą też włodarze klubu. - Gosia przez karierę zawodniczą wykorzystywała cechy mamy, też wspaniałej siatkarki i kapitana, więc może teraz wykorzysta cechy swojego taty [Andrzeja Niemczyka, który z kadrą zdobył złoty medal Mistrzostw Europy 2003 - red.] - prognozuje Marcin Chudzik prezes spółki Organika Budowlani i menedżer zespołu.

Czytaj także:
- Znany wiosenny terminarz meczów piłkarzy ŁKS-u Łódź. Nie zagra w nich Witold Ziober
- Siatkówka: AZS Białystok - Organika Budowlani Łódź (3:0)

GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI