W niedzielne przedpołudnie Rynek Manufaktury zamienił się w wielkie widowisko brazylijskich sztuk walki. Efektowne pokazy capoeiry można było obejrzeć za sprawą samych mistrzów z Brazylii. Uczestnicy imprezy ustawili roda, czyli zamknięty krąg graczy. W rytmie oryginalnych dźwięków i egzotycznych pieśni gracze parami wchodzili do kręgu, by tam prowadzić symulowaną walkę z elementami tańca. - To niesamowity pokaz, wymagający wiele wysiłku – mówili zgodnie łodzianie. – Nie tylko salto, gwiazda, stanie na rękach są tu ważne. W porównaniu do judo, karate musimy udźwignąć cały bagaż kultury brazylijskiej, ucząc się między innymi piosenek, oglądając filmy – dodaje Kacper, który trenuje od 8-miu lat.
Capoeira to wygrywanie z samym sobą
Ta dyscyplina to nie tylko sport, to również odreagowanie, odejście od codzienności, walka ze swoimi słabościami. Na to pojęcie składają się także integracyjne spotkania, ogniska czy też wyjazdy. - Piękno capoeiry nie tkwi w wygranej, to jest przede wszystkim walka z samym sobą, pokonanie strachu – przekonuje Kasia, która trenuje od roku.
Pod okiem mistrzów
Po pokazie mistrzów łodzianie mogli sprawdzić swoje możliwości w brazylijskich sztukach walki. Wszystko odbywało się przy wsparciu zawodowców. Śmiałków brakowało, do walki ruszyli, tylko najmłodsi. - To właśnie oni poznali podstawowy ruch ginga, wykonywany na planie trójkąta – mówi Agnieszka Danowska, sekretarz festiwalu. - W zamaszystych kopnięciach i podcięciach ważny jest dynamizm, spryt, zgranie i taneczna płynność. Ciosy przeciwnika blokuje się bardzo rzadko, ważniejsze tu są uniki i przejścia – dodaje Kasia. W nowej roli dobrze czuł się 13-letni Daniel – To wszystko nie jest takie trudne. Zupełnie innego zdania był Damian – Trzeba włożyć dużo wysiłku, ważne są silne ręce i nogi – dodaje pięciolatek.
Ostatni dzwonek i zastrzyk energii
Spóźnialscy mogą jeszcze w ostatni dzień długiego weekendu potrenować z fachowcami. Wystarczy, tylko stawić się zwartym i gotowym pod Manufakturą o godz. 11.00. Cały czas festiwalowi Viva Capoeira towarzyszą 2 wystawy fotograficzne "Capoeira w obiektywie" i "Capoeria z Łodzią w tle". Ta pierwsza to zbiór fotografii z treningów, zrobione przez łódzkich fotografów-amatorów i bloggerów. Druga wystawa należy do młodego artysty Filipa Majewskiego. Łodzianin stworzył serię zdjęć z miejsc, w których odbywają się treningi i są wizytówką miasta (m.in. Manufaktura, Piotrkowska, Księży Młyn, Park Poniatowskiego). Klamrą zamykającą tegoroczną imprezę będzie koncert z muzyką brazylijską.
Czytaj także:
- Majówka z capoeirą - I Festiwal Viva Capoeira w Łodzi [wideo]
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?