Madejski podpisze umowę z ŁKS w przyszłym tygodniu

- Poprosiłem o to, bo wówczas już będziemy wiedzieć, czy PZPN nas zarejestrował - mówi prezes ŁKS Dariusz Gałązka.

Madejski trenował z ełkaesiakami na zgrupowaniu w Zakopanem. W poniedziałek pojawi się na zajęciach w Łodzi i nadal będzie przygotowywał się do rundy wiosennej. - Jesteśmy zdecydowani na jego zatrudnienie. Opóźnienie wynika tylko z powodu rejestracji w piłkarskim związku - zapewnia Gałązka.

W poniedziałek prezes łódzkiego klubu spotka się z trenerem Grzegorzem Wesołowskim. Tematem spotkanie będzie kwestia drugiego zgrupowania drużyny. Wiadomo, że Wesołowski optuje za wyjazdem do Turcji.

- Ja jestem zwolennikiem tańszego rozwiązania, czyli zgrupowania w Polsce, np. w Gutowie Małym - mówi Gałązka. - Tym bardziej, że zbliża się termin wypłaty uzgodnionej części zaległości wobec piłkarzy.

Obaj mają swoje racje. Jeśli zespół zostanie w Polsce, Wesołowski będzie miał trudne zadanie, bo zima właściwie uniemożliwia grę na powietrzu. W ostat- nich dniach albo sypie śnieg, albo panują olbrzymie mrozy. Piłkarze nie ukrywają, że przy temperaturach rzędu minus 10 stopni nie da się dobrze trenować. Ale z kolei argument o oszczędności jest przekonujący, tym bardziej, że łódzki klub dopiero zaczął wychodzić z długów.

Wiadomo już, że do ŁKS na pół roku trafią z Wisły Kraków Łukasz Burliga i Krzysztof Mączyński. Dla tego drugiego będzie to powrót do Łodzi, bo przecież grał w ŁKS w rundzie jesiennej.

- Jesteśmy umówieni z Wisłą, że obaj piłkarze wiosnę spędzą w Łodzi - dodaje Gałązka. Według tej umowy, Burliga i Mączyń-ski mają pojawić się w Łodzi po zakończeniu zgrupowania Wisły w Turcji. Krakowianie wróci do kraju w piątek, więc być może obaj pojawią się już dzisiaj na treningu ŁKS.

Za tydzień sprawą rejestracji nowej spółki ŁKS zajmie się zarząd Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. - Mamy przygotowany komplet dokumentów i nie widzę niebezpieczeństw. Ale trzeba chuchać na zimne.

Do kwietnia ŁKS musi spłacić długi wobec ZUS i urzędu skarbowego. Wtedy rozpocznie się procedura licencyjna przed nowym sezonem. Do urzędu skarbowego ŁKS musi wpłacić 340 tys. zł, a do ZUS - 270 tys. Ogólnie długi wobec tych instytucji i członków PZPN wynoszą 3,5 mln zł.