- Odpady nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców i środowiska - mówi Anna Diehl, kierownik łódzkiego inspektoratu. - Karygodne jest jednak, że są w ogóle składowane. Ich przeznaczeniem jest tylko użyźnienie gruntu. Od razu powinny być wywiezione na pola.
Władze gminy nakazały biznesmenowi i jego żonie, która jest właścicielką terenu, usunięcie odpadów. Okazuje się jednak, że mają na to... 14 dni od uprawomocnienia się decyzji w tej sprawie, a więc do końca lipca.
- Jeżeli tego nie zrobią, ukarzemy ich grzywną - mówi wójt Mirosław Włodarczyk.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?