Łódzka Manifa 2011 - Piotrkowską idą kobiety w obronie swoich praw [zdjęcia]

Tegoroczna manifestacja z okazji Dnia Kobiet poprzez główne hasło "DEMOgrafia, głupcze" ma się kojarzyć z demokracją, a ta zaś z prawem do decydowania przez kobiety o byciu matkami. Dziś łodzianie obojga płci manifestują ważne problemy kobiet, zwracając szczególną uwagę na warunki rodzenia dzieci.

- Nie uciekamy w tym roku od problemu aborcji - mówi Izabela Desperak, współorganizatorka łódzkiej Manify. - Dziś mówimy w imieniu matek, które nie mają prawa wyboru. Jako kobiety nie możemy decydować o tym, czy chcemy zostać matkami, nie ma polityki prorodzinnej, zamyka się szkoły - wskazuje.

Nowością w tym roku będzie debata polityczna pod hasłem "Kobiety mówią: sprawdzam". - Będzie ona nietypowa, bo zorganizowana przez kobiety. Nie zapraszamy na nią partii politycznych, które przypominają sobie o nas ósmego marca, tylko siły polityczne, które mają coś do zaoferowania kobietom, czyli między innymi Partia Zieloni, Wsparcie Kobiet, Młodzi Socjaliści, Demokraci - mówi Izabela Desperak.

Debata rozpocznie się o godz. 19 w Centrum Kultury "Prexer".

Tradycyjnie natomiast, już po debacie, odbędzie się pokaz filmów, w tym m.in. "Podziemne prawo kobiet" w kinie Cytryna o godz. 20.

Jest to ósma łódzka Manifa organizowana przez Nieformalną Grupę Łódź Gender.

Relacja z Manify na MM-ce

	Godz. 16:31 Uczestnicy dotarli do pl. Wolności i zawracają na pasaż Schillera, gdzie zakończy się marsz. Manifa przebiega bardzo spokojnie.
	Godz. 16:00 Manifa ruszyła. Bierze w niej udział ok 100 osób
	Godz. 15:53 Na miejscu pojawili się też już przeciwnicy manify.
	Godz. 15:51 "Leon opiekunem" - w fartuszek z takim napisem ubrano pomnik Schillera. - Mężczyźni też mogą opiekować się dziećmi i domem - mówią uczestnicy manify.
	Godz. 15:40 W proteście biorą udział kobiety w różnym wieku, różnej rasy, a także mężczyźni.
	Godz. 15:36 Na pasażu Schillera zbierają się już uczestnicy manify.

Manifestujący nie tylko nieśli transparenty, ale także prowadzili puste wózki, które miały symbolizować, że w naszym kraju nie ma polityki prorodzinnej. - Prawa kobiet nie są przestrzegane - mówiła Dagmara Rodoń z Nieformalnej grupy De-Novo. - Oczywiście Manifa nie jest lekarstwem na całe zło, ale mamy nadzieję, że ludzie zauważą te postulaty, które niesiemy ze sobą - dodała po chwili.

Podkreślono także dyskryminację kobiet w sferze ekonomicznej. - Kobietom płaci się mniej niż mężczyznom - mówiła Rodoń. - Kobiety pracują tak samo ciężko jak mężczyźni, dlatego powinny otrzymywać takie samo wynagrodzenie - dodaje Adam Wilmowski, Młodzi Socjaliści.

Relacja z Manify: Przemek Dana i Anna Wójcik.

Czytaj więcej o

• Dzień Kobiet oczami faceta

Zobacz też na MM Łódź