Jak mówił Adam Małecki, lider pochodu i wiceprezes zarządu głównego Młodzieży Wszechpolskiej, manifestacja miała charakter antyrządowy. - Musimy walczyć o przyszłość naszej ojczyzny i przypomnieć kto według konstytucji jest suwerenem w tym kraju. Jest nim naród, a nie rząd Ewy Kopacz. W tym tygodniu oglądaliśmy kompromitację i zdradę polskiego rządu, który wyłamał się ze wspólnoty Grupy Wyszehradzkiej - dodał.
Co ciekawe, manifestacja połączyła pseudokibiców Widzewa i ŁKS-u, których grupy licznie stawiły się na placu Wolności - miejscu zbiórki uczestników marszu.
Początkowo przed pochodem szło kilku młodych ludzi, z których połowa przebrana była w czarne szaty podobne do tych, które noszą terroryści z Państwa Islamskiego (trzymali też polskie flagi, a jeden miał replikę kałasznikowa), a połowa „grała” role uwięzionych.
Gdy manifestujący zbliżali się do ulicy Zielonej, kordon policjantów otoczył znajdujący się w podcieniach kamienicy punkt z kebabami.
Czytaj też:
Otwarcie Sukcesji w Łodzi. Wyścig po burgery [WIDEO]
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?