Łódzcy paraolimpijczycy jadą po zwycięstwo w Londynie. Chcą wygrać turniej koszykówki

Łódzcy zawodnicy Piotr Darnikowski, Robert Wiśnik i Krzysztofowi Pietrzyk już w najbliższą sobotę (25 sierpnia) wylatują do Londynu. Tam zagrają na Igrzyskach Paraolimpijskich.

Olimpijczycy z powołania

Dyscypliną, w której sportowcy wystąpią będzie koszykówka. Wszyscy od dłuższego czasu przygotowywali się do gry i są jej miłośnikami. Są też zawodnikami Łódzkiego Towarzystwa Rehabilitacyjno-Sportowego.

- Moja przygoda z koszykówką na wózkach trawa już siedem lat. Co do olimpiady, to myślę, że trema przyjdzie dopiero przy ślubowaniu, które odbędzie się w Warszawie. Jedno jest pewne, będziemy godnie reprezentować nasz kraj - podkreśla z dumą Krzysztof Pietrzyk.

Bez taryfy ulgowej

Koszykarze mimo swojej niepełnosprawności wcale nie czują się gorsi, wręcz podkreślają, że podczas meczu nie ma taryfy ulgowej. Niekiedy trening są naprawdę ciężkie.

- W czasie przygotowań wstawaliśmy o godzinie szóstej rano, a w ciągu dnia mieliśmy po cztery treningi. To była krew, pot, łzy i zakwasy - mówił Robert Wiśnik. - Jednak teraz każdy będzie liczył na to, że Polska coś osiągnie na tej imprezie.

Gra dla przyjemności

Dla trzeciego zawodnika gra w kosza to pasja oraz życie. A ten, kto myślał, że niepełnosprawni mają taryfę ulgową, myli się. - Wszystko jest takie same, boisko czy przygotowanie sali. Jedyna różnica, to klasyfikacja medyczna. Ogólnie gramy dla siebie i dla własnej przyjemności - zaznacza Piotr Darnikowski.

Osoba, która z łodzianami spędzała godziny na przygotowaniach, czyli ich trener jest pewny jednego - oni jadą po medal. - Jestem dumny, że zawodnicy z polskiej ligi i z Łodzi są w reprezentacji. Wszyscy są wspaniale przygotowani do meczów - ocenia Paweł Olejnik.

Od wiceprezydenta Krzysztofa Piątkowskiego wszyscy zawodnicy otrzymali książkę pt. "Sławy polskiego sportu" oraz flagę Łodzi.

Czytaj więcej o sporcie w Łodzi: