Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź: Żywe karpie sprzedawane z prowizorycznych basenów szły jak woda

(KZ)
(KZ)
Jedynym z dużych, łódzkich targowisk, gdzie sprzedawane są żywe karpie był Dolny Rynek.

Nie było ich ani na Górniaku, ani na Zielonym Rynku.

Na Dolnym było za to aż sześć stoisk, gdzie karpie pływały w prowizorycznych basenach. Sprzedawcy twierdzili, że ryby są z podłódzkich stawów i były karmione ekologicznie, zbożem i kukurydzą. Łodzianie najchętniej wybierali ryby duże, co najmniej 2 – 3 kilogramowe. Sprzedawcy na miejscu je ubijali i na życzenie klienta dodatkowo patroszyli.

Za te usługi nie trzeba było dodatkowo płacić. Nikt nie zabierał żywej ryby do domu, by tam, w wannie przetrzymać ją do Wigilii. Cena za kilogram karpia wynosiła 20 zł i była znacznie niższa niż w sklepach rybnych, gdzie za kilogram tuszki trzeba było zapłacić co najmniej 36 zł, dzwonki kosztowały 34 – 36 zł, płaty - 49 zł, a filety 57 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Surówka z rzodkiewki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łódź: Żywe karpie sprzedawane z prowizorycznych basenów szły jak woda - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto