Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS w środę gra w Polkowicach, a w sobotę w Łodzi

(bap)
Marcin Smoliński w piątek grał pół godziny, ale może wystąpić w pierwszym składzie.
Marcin Smoliński w piątek grał pół godziny, ale może wystąpić w pierwszym składzie. fot. Łukasz Kasprzak
Już tylko miesiąc pozostał do końca pierwszoligowych rozgrywek, a to może okazać się najważniejszy tydzień dla piłkarzy ŁKS. Jeśli w środę wrócą z punktami z Polkowic (godz. 19), a w sobotę pokonają u siebie innego beniaminka - Termalikę Bruk-Bet Nieciecza - nic nie odbierze im awansu.

Pierwszoligowe rozgrywki wkroczyły w decydującą fazę i nabrały tempa. W niedzielę zakończyła się udana dla ŁKS 27. kolejka, po której łódzka drużyna wróciła na pierwsze miejsce w tabeli, a już w środę rozegra kolejne spotkanie. Łodzianie w dobrych nastrojach już we wtorek pojadą na mecz w Polkowicach z Górnikiem. Najważniejsze, że do autokaru wsiądą prawie wszyscy piłkarze będący w kadrze. W wygranym w piątek spotkaniu z Kolejarzem Stróże (2:1) nikt nie doznał poważniejszych urazów i tylko z narzekającego od jakiegoś czasu na ból w kolanie Artura Gieragi (w poniedziałek miał USG) i wracającego do pełni zdrowia Adriana Woźniczki nie będzie mógł w środę skorzystać trener Andrzej Pyrdoł. To dobrze, że po pladze kontuzji z początku rundy jesiennej na decydującą fazę rozgrywek pole manerwu szkoleniowca wreszcie jest szerokie.

W maju łódzka drużyna rozegra jeszcze bowiem pięć spotkań i jeśli wszystko pójdzie dobrze, jeszcze w tym miesiącu może świętować awans do ekstraklasy. Siedmiopunktowa przewaga nad trzecią w tabeli Flotą Świnoujście wydaje się sporą zaliczką, ale pod warunkiem, że ełkaesiacy takie tempo wytrzymają fizycznie i unikną wpadek, takich jak w Radzionkowie.

Dlatego w klubie z al. Unii wszyscy podkreślają, że skupiają się tylko na najbliższym meczu, który wcale nie zapowiada się na spacerek. Zresztą po niedzielnej porażce drugiego obok ŁKS głównego kandydata do awansu, Podbeskidzia, z ostatnim w tabeli Dolcanem żadnego rywala w tej lidze nie można lekceważyć, tym bardziej kiedy gra na własnym boisku. I niech nikogo z łodzian nie zwiedzie to, że znajdujący się siedem pozycji niżej Górnik przegrał cztery ostatnie spotkania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto