Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS vs Ruch: mecz w obiektywie oraz ocenach piłkarzy i trenerów [zdjęcia]

wypsio
wypsio
Piłkarze ŁKS-u Łódź przegrali wczoraj (5 listopada) z Ruchem Chorzów 0:4. Zobacz jak mecz wyglądał w obiektywie i opiniach piłkarzy oraz trenerów.
- Zobacz jak dopingowali kibce w meczu ŁKS Łódź - Ruch Chorzów
- Sprawdź też jak relacjonowaliśmy na żywo mecz ŁKS-u z Ruchem

W meczu 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, ŁKS Łódź przegrał na własnym stadionie z Ruchem Chorzów 0:4. Dla tymczasowego trenera łodzian, Tomasz Wieszczyckiego, był to debiut na ławce trenerskiej, którego zbyt dobrze nie będzie wspominał. Tak samo jak ełkaesiacy, którzy byli załamani sobotnią porażką. W odmiennych nastrojach są za to zawodnicy Ruchu Chorzów, którzy po zwycięstwie w Łodzi, awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

Mladen Kascelan, pomocnik ŁKS-u Łódź

O zmianie trenera: - Ta zmiana miała duży wpływ na nas. Z drugiej strony, przy takim meczu, jak dziś, to nawet trener Probierz by nam nie pomógł.

O powodach porażki:
- Straciliśmy bramkę z tego, czego się najbardziej obawialiśmy, czyli stałego fragmentu gry. Później próbowaliśmy zaatakować. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Za to przyszła kara w postaci kolejnych bramek Ruchu.

Radosław Pruchnik, obrońca ŁKS-u Łódź

O nerwowości w grze: - Stracona bramka powoduje nerwowość w grze i takie jakby na siłę szukanie rozwiązań w grze, aby odpowiedzieć rywalowi bramką. To jest najgorsze, bo musimy grać cierpliwie, spokojnie.

O poprawie gry ŁKS:
- Musimy grać bardziej agresywniej, być bardziej zdeterminowani i inaczej wykorzystywać nasze sytuacje. Nie możemy również tracić takich bramek, jak dziś.

O planach na przerwę reprezentacyjną: - Musimy zrobić wszystko, aby wrócić do starej gry. Dobrze, że mamy teraz dwa tygodnie przerwy, aby pozbierać myśli i wszystko "ogarnąć".

Piotr Stawarczyk, obrońca Ruchu Chorzów

O zwycięstwie: - Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że ŁKS to groźny zespół, który zgromadził ostatnio dość dużo punktów. Tym samym cieszymy się z tego zwycięstwa, a ja osobiście jestem szczęśliwy ze zdobytej pierwszej bramki w tym sezonie.

O rywalu: - Nie można powiedzieć, że ŁKS czymś nas zaskoczył, bo obserwujemy też grę innych zespołów. Wiedzieliśmy, jakie mają atuty, na co musimy być przygotowani i swoją robotę wykonaliśmy bardzo dobrze.

O stałych fragmentach gry: - Może akurat nie przed tym spotkaniem, ale przed każdym meczem trenujemy stałe fragmenty gry. Teraz w tych czasach jest taka piłka nożna, że często to właśnie stałe fragmenty gry otwierają wynik spotkania i decydują o przebiegu.

Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów

O meczu: - Jadąc do Łodzi spodziewaliśmy się twardego, męskiego meczu. Myślę, że ten mecz taki był, do pewnego momentu, gdzie była agresywna gra. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać bardzo konsekwentnie w defensywie. Pierwsza połowa pokazała, że przyjechaliśmy tu z wiadomym nastawieniem. Oczywiście, pierwsza bramka ustawiła mecz, kolejne trafienia spowodowały, że wynik jest taki, a nie inny. Zespół spisał się dobrze. Pozytywnie zareagowaliśmy po ostatnim meczu z Polonią.

O sytuacji przed kolejnymi meczami: - Jesteśmy zadowoleni z tego meczu. Mamy dwadzieścia dwa punkty, co jest dużym kapitałem, przed kolejnymi spotkaniami. Gratuluję drużynie postawy i oby tak dalej.

Tomasz Wieszczycki, trener ŁKS

O meczu: - Na pewno nie ustrzegliśmy się błędów. Inaczej wyobrażałem sobie ten mecz. W jakiś tam sposób pierwsza bramka, strzelona ze stałego fragmentu gry, ustaliła w pewnym stopniu przebieg spotkania, ale nie do końca. Ruch był dziś lepszym zespołem, solidniej się prezentował, zarówno w defensywie, jak i ofensywie.  Dobra dyspozycja Abbotta [Pawła = przyp. red.] i Piecha [Arkadiusza - przyp. red.]. Kontrolowali przebieg gry, a my nie mogliśmy znaleźć sposobu na przeciwnika.

O składzie: - Tak jak mówiłem przed meczem, ja tutaj niczego nie zmieniałem. Wszystko zrobiłem, to co Michał [Probierz = przyp. red.] mówił. To był skład trenera Probierza, nie mój. Nie chcę nikogo krytykować po takim wyniku, ale ja tu nic nie kombinowałem. To co miało być, zrobiłem.

Autor tekstu: Bartosz Tarnowski

Czytaj więcej o

piłkarzach ŁKS-u Łódź

:

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto