W środę okaże się, czy drużyna trenera Radosława Czerniaka może już rozpocząć wakacje, czy też będzie musiała pozostać jeszcze "pod parą", walcząc o awans do ekstraklasy. O godz. 19 ełkaesiacy zagrają w Tychach z Big Starem, z którym remisują w ćwierćfinale play off pierwszej ligi 1-1 (do dwóch zwycięstw).
Również w drugiej parze tej połówki drabinki rozstrzygnięcie zapadnie jutro. Faworyt rozgrywek Zastal trenera Tomasza Herkta napotkał na skuteczny opór Sokoła i remisuje z nim 1-1.
W tym sezonie ŁKS Sphinx Petrolinvest przegrał gładko oba mecze z Big Starem w Tychach (61:88 w rundzie zasadniczej i 77:93 w play off), a oba w Łodzi równie łatwo wygrał (74:54 i 73:62). Widać więc, że rywalizacja rozstrzyga się w kategoriach psychicznych, bo własne boisko jest kluczem do sukcesu. Czas, aby ełkaesiacy przełamali tę prawidłowość i pokusili się o spektakularny sukces na wyjeździe. Tak było przed rokiem, kiedy oba zespoły rywalizowały w play off (wówczas do trzech zwycięstw) i łodzianie odwrócili kartę, wygrywając w Tychach (65:64). Nie wykorzystali jednak szansy, bo przegrali później jeden mecz u siebie i rozstrzygający w Tychach (zaledwie 85:89).
Środa: o godz. 18 Zastal - Sokół, o 19 Big Star Tychy - ŁKS Sphinx Petrolinvest.
Rozstrzygnięte ćwierćfinały: Siarka Tarnobrzeg - Znicz Pruszków 2-0 (70:58 i 74:47), MKS Dąbrowa Górnicza - Spójnia Stargard 2-0 (87:77, 81:69).
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?