ŁKS podejmuje CCC, Widzewianki jadą do Brzegu

Runda zasadnicza zbliża się już do półmetka, a łodzianki nie mogą się w niej pochwalić wieloma sukcesami. ŁKS Siemens AGD wygrał do tej pory tylko jeden mecz i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Bezwątpienia nie może to nikogo w klubie satysfakcjonować.

– Zdajemy sobie z tego sprawę– mówi prezes Mirosław Trześniewski. – Wiemy, że zmierzymy się z bardzo silnym rywalem, ale jesteśmy pełni optymizmu przed tym pojedynkiem. Wszystkie zawodniczki są zdrowe i zapowiadają, że podejmą walkę z czwartym zespołem w tabeli. Oczywiście o zwycięstwo będzie bardzo trudno, ale chcemy pokazać, że drużyna ma już za sobą kryzys i nie boi się rywalizacji z silnymi klubami. Ten mecz będzie przetarciem, przed środową konfrontacją z Odrą Brzeg. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak ważny będzie to dla nas pojedynek.

Właśnie z Odrą, zajmującą ostatnie miejsce w tabeli, zmierzą się w sobotę widzewianki. Zapowiada się, że będzie to szczególny mecz dla gospodyń. Działaczy Odry nie zadowalały dotychczasowe wyniki i postanowili zmienić szkoleniowca. Jarosława Zyskowskiego zastąpił Ukrainiec Wadim Czeczuro. To były zawodnik i trener – m.in. Basketu Pleszew i Stali Ostrów Wielkopolski. Pracował też z męską kadrą Ukrainy. Jako zawodnik grał w Polsce w Astorii Bydgoszcz, Wybrzeżu Gdańsk i Stali Ostrów.

Brzeska Odra po bardzo dobrym ubiegłym sezonie – drużyna zajęła szóste miejsce w lidze – w obecnym radzi sobie na ligowych parkietach o wiele gorzej – zanotowała serię ośmiu porażek z rzędu w dziewięciu rozegranych meczach. Wszyscy w Brzegu liczą, że nowy trener poprowadzi zespół do sukcesów.

Swoje problemy ma też Widzew. Przez najbliższe pięć tygodni wyłączona z treningów będzie Eliza Gołumbiewska. Koszykarka przeszła operację pękniętej kości dłoni i do zajęć powróci dopiero po nowym roku. Na szczęście trenują już Anna Tondel i Kamila Trojanowska. W Widzewie na razie nie będzie wzmocnień. Działacze chcą wstrzymać się do nowego roku, aby zobaczyć, jaką pozycję będzie zajmować ich drużyna. Jeśli lokata będzie przyzwoita, to na pewno nie zdecydują się na zatrudnienie nowej zawodniczki.