Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra w sobotę w Wodzisławiu

(hof)
fot. Łukasz Kasprzak
Do zakończenia pierwszoligowego sezonu zostało tylko pięć kolejek. Pewnie piłkarze ŁKS zdają sobie sprawę, że zwycięstwo w sobotnim spotkaniu w Wodzisławiu Śląskim z Odrą będzie milowym krokiem w kierunku ekstraklasy.

W chwili obecnej łodzianie mają osiem punktów przewagi nad trzecią w tabeli Flotą Świnoujście. Ewentualne pokonanie Odry da ełkaesiakom niebywały komfort w czterech następnych spotkaniach. Przy optymistycznym założeniu nie można wykluczyć sytuacji, że już po kolejnym meczu (wtorek w Łodzi z GKS Katowice) kibice będą mogli świętować awans do krajowej elity.

By jednak do tego doszło, drużyna z al. Unii nie może zawieść w Wodzisławiu Śląskim. Kalendarz ligowy tak się ułożył dla ełkaesiaków, że to już kolejny w niedługim odstępie czasu mecz, w którym grać będą z zespołem zagrożonym spadkiem. Poprzednie spotkania pokazały, że w takich pojedynkach nie można sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji, bo to może drogo kosztować. W ŁKS bardzo poważnie podchodzą do sobotniej konfrontacji, dlatego drużyna już w piątek po treningu wyjedzie na krótkie zgrupowanie na Śląsk.

Odra, spadkowicz z ekstraklasy, po dwudziestu dziewięciu kolejkach ligowych zajmuje trzynaste miejsce w tabeli. Gospodarze sobotniego spotkania mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a to na pewno oznacza, że ŁKS nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową. Szczególnie, że wodzisławianie muszą ciułać punkty, bo w dwóch ostatnich ligowych potyczkach schodzili z boiska pokonani, ulegli GKS Katowice 0:2 i Sandecji Nowy Sącz 1:2.

- Wiem, że Odrze ostatnio się nie wiodło, ale to nie może nas zwalniać z pełnej koncentracji - mówi trener Andrzej Pyrdoł. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że niezwykle trudno gra się z rywalami walczącymi o życie, szczególnie na ich terenie. Będziemy mieli okazję obejrzeć w akcji Samuelsona Odunka. Nigeryjczyk był w lecie na testach w naszej drużynie. Niespodziewanie jednak zniknął i odnalazł się w Odrze.

Łodzianie w Wodzisławiu zagrają w najsilniejszym składzie. Jedyną niewiadomą jest to, kogo wypchnie z podstawowej jedenastki Krzysztof Mączyński, wracający do gry po kartkowej karencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto