- Obecne logo jest tymczasowe. Maksymalnie w ciągu dwóch lat wprowadzimy nowe, ale w oparciu o legendarne - mówi Michał Sieczko, członek rady nadzorczej piłkarskiej spółki.
Informacja o tym, że ŁKS nie może korzystać z przeplatanki, była jedną z tych, które zaskoczyły nowych działaczy już po zainwestowaniu w klub. Zajęta została przez komornika na poczet długu stowarzyszenia ŁKS, który wyniósł 2 miliony zł. W ciągu półtora miesiąca wspólnie z kibicami, włodarze opracowali nowe logo. - Postawiliśmy na trzy kluczowe kwestie: historyczną datę, samą nazwę, a także tarczę, która widnieje na wielu herbach klubów piłkarskich - mówi Michał Sieczko.
Działacze zdają sobie sprawę, że kibice ponad stuletniego klubu są bardzo przywiązani do przeplatanki. Na chwilę obecną nie ma mowy o tym, aby spółka ją wykupiła bowiem kwota 2 milionów stanowi jedną trzecią budżetu ŁKS. Działacze mają plan, aby wykorzystać jedną z wcześniejszych wersji. Nie jest wykluczone, że nowy-stary herb zostałby wzbogacony o datę założenia klubu. - Swoje pomysły będziemy proponować kibicom. Nic nie odbędzie się bez ich zgody - mówi Michał Sieczko.
Jak mówią w ŁKS, dwa lata to maksymalny czas na wprowadzenie herbu, ale jest szansa, że nastąpi to wcześniej.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?