Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Linia 45 - muzyczne połączenie Łodzi i Zgierza

Łucja Cymkiewicz
mat.prasowe
Linia 45 to stosunkowo nowa grupa, którą tworzy czworo muzyków. Nazwa zespołu została zaczerpnięta od nazwy linii tramwajowej, która kursowała między Zgierzem a Łodzią w latach 1901-2004. Muzykę, którą tworzą można chyba określić jako noise rock, choć zdecydowanie „hałas” nie zagłusza u nich melodyjności. To, co wyróżnia Linię 45 to forma przekazu – muzykę łączą z filmami, tworzą wersję dźwiękową tego, co zostało pokazane przez obraz.

W ubiegły piątek Linia 45 zagrała w Miejskim Ośrodku Kultury w Zgierzu. Publiczność zgromadziła się w salce teatralnej. Punktem centralnym sceny był ekran, na którym zostały wyświetlone filmy. Zespół ustawił się po obu jego stronach tak, żeby obraz był dobrze widoczny. Publiczność obejrzała m.in. czarno-białą bajkę Disneya i przyspieszony film ukazujący podróż kolei między Bergen a Oslo.

„Na pomysł grania do filmów wpadliśmy podczas przerwy na próbie - zamiast poszukiwania wokalisty i pisania tekstów można aranżować muzykę do filmów. Zaczęliśmy od tych starych, czarno-białych, niemych lub zupełnie bez dźwięku, ale nie jest to warunek przy wyborze wizualizacji. Można powiedzieć, że film jest jakby "zamiast" wokalu i staramy się stworzyć muzykę do niego, uzupełniając dźwiękiem to, co jest na ekranie, dlatego też nie przewidujemy innej formy koncertów niż projekcja filmu z muzyką na żywo” - opowiada gitarzystka Linii 45, Alicja Grzelak.

Piątkowy koncert (15.01) był premierą całego materiału grupy, nad którym zespół pracował od stycznia 2015 roku. Podczas koncertu oraz po nim (w klubie Agrafka), odczuwalna była atmosfera wzajemnej życzliwości. Jako osoba spoza Zgierza wyraźnie odczułam klimat wspólnoty mniejszego miasta – każdy się znał lub skądś kojarzył, wszyscy dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Członkowie Lini 45 chętnie rozmawiali z każdą osobą, którą ich zaczepiła, czy spotkała przy barze. Na koncercie byli obecni muzycy innych zgierskich grup muzycznych m.in. Nerville i Road Stone. Od razu widać było, że są to nie tylko zaprzyjaźnione kapele, ale także prywatnie dobrzy znajomi.

„Linia 45 sama w sobie jest zjawiskowym projektem. Dopasowanie funkowo/rockowej muzyki do krótkometrażowych filmów, czy animacji, z przedziału, w większości lat 20/60 wydaje się nie być proste, a Linii się to zwyczajnie udaje. To był Ich drugi koncert na którym byłem i widać po zespole, że solidnie ogarnęli swoją bajkę. Utwory same w sobie nadają się jak najbardziej na płytę audio, ale chyba spłaszczyłoby to cały projekt, ponieważ zostałoby podane bez ruchomych obrazków z muzyczną interpretacją, wyłącznie jako muzyka. Przez swój charakter zespół bardziej nadaje się do kameralnych imprez w salach teatralnych czy mniejszych klubach,
niż dużych plenerowych festiwalach (czy mordowniach:p)” - powiedział po koncercie Harnaź wokalista i gitarzysta zespołu Nerville. „Ciekaw pomysł, można by go jeszcze rozbudować wprowadzając większą synchronizację muzyki z wyświetlanym obrazem” - dodał Karpiu, perkusista grupy.

Linia 45 planuje organizację kolejnych koncertów, nie tylko na trasie Łódź-Zgierz, oraz pracę nad kolejnymi kawałkami.

**

Cykl Łódzkie Zespoły. Poznaj brzmienie swojego miasta**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto