- Nikt nie wie, do kogo ten samochód należy - mówi pan Bogdan, mieszkaniec wieżowca przy ul. Grota-Roweckiego, który gdy tylko zobaczył, że pali się auto na parkingu, zbiegł do swojego fiata 126p, by go przestawić. - Bałem się, że ogień przeniesie się na mojego malucha, ale strażacy błyskawicznie uporali się z sytuacją i płomienie szybko ugasili.
Według relacji okolicznych mieszkańców renault stoi w tym miejscu już kilka lat i nikt się nim nie interesuje.
- Interweniowałem w straży miejskiej, ale mi powiedzieli, że jeśli samochód ma tablice rejestracyjne, oni niewiele mogą wskórać - dodaje pan Bogdan.
- Kto mógł go podpalić? Może ktoś, komu zależy na miejscu do parkowania?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?