Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zostanie miejskim radnym? Mocne nazwiska walczą o Łódź

Marcin Darda
Komisarz wyborczy zarejestrował wszystkie komitety, które zetrą się za miesiąc o mandaty radnych Rady Miejskiej. Szykuje się wiele ciekawych wyborczych pojedynków między znanymi łódzkimi politykami.

Już na pierwszy rzut oka widać, że najciekawszy pojedynek szykuje się w okręgu nr 3, czyli na Polesiu. PO wystawiła tam szefa Rady Miejskiej Tomasza Kacprzaka, PiS byłego wiceprezydenta Marka Michalika, a SLD szefa swego klubu Władysława Skwarkę. Kacprzak z całej trójki jest politykiem z najmniejszym doświadczeniem, ale w poprzednich wyborach wykręcił chyba najlepszy wynik w Łodzi (blisko cztery tysiące głosów).

Michalik jest mocno rozpoznawalny, a jego polityczną legendę uzupełnia jeszcze fakt, że niektórzy postrzegają go jako ofiarę rządów Jerzego Kropiwnickiego. Z kolei Skwarka to marka rozpoznawalna i dobrze kojarzona, radnym jest od 1990 r. Poza tym z całej trójki ma najsilniejsze wsparcie z tyłu, bo dwie kolejne pozycje za nim to przecież również nieanonimowi Jarosław Berger i Józef Niewiadomski. Dwójka PO to radna Karolina Kępka, dwójka i trójka PiS to obecni radni Jerzy Loba i Michał Król. A do wzięcia jest tylko sześć mandatów.

Arcyciekawy jest również zestaw okręgu nr 1. Jedynka SLD to radna Ewa Majchrzak, ale hitem jest start radnej Iwony Bartosik z list prof. Zdzisławy Janowskiej. Bartosik rozstała się z SLD po zamieszaniu z podejrzeniem o głosowanie na dwie ręce (sprawę bada prokurator), jednak startuje w swym macierzystym okręgu, zatem trudno wykluczyć, że to głównie ona zmobilizuje tam lewicowy elektorat. Tym bardziej że jej sympatycy sprawę głosowania na dwie ręce traktują raczej z przymrużeniem oka.

W tym okręgu ciasno jest też ze względu na w miarę rozpoznawalny tandem radnych PO - Mateusza Walaska i Bartosza Domaszewicza. PiS na jedynce postawił szefową klubu Bożennę Jędrzejczak, a jest jeszcze były rektor filmówki Jerzy Woźniak (ŁPO) i były radny SLD Henryk Skwarka, brat Władysława.

Nie mniej ciekawe jest zestawienie w okręgu nr 6 na Widzewie ze względu na rozsądnie poskładaną listę PO. Z przodu radna Elżbieta Królikowska--Kińska, dalej wiceprezydent Wiesława Zewald, potem John Godson, mamy jeszcze Henryka Czyżewskiego z Partii Demokratycznej. Atutem Królikowskiej--Kińskiej jest jedynka, Zewald na listę trafiła po interwencji zarządu krajowego i to jej wynik (a także prezydenta Tomasza Sadzyńskiego i wiceprezydenta Łukasza Magina, którzy w identyczny sposób trafili na listy) pokaże, czy łodzianie przez 10 miesięcy ich rządów do Platformy się zniechęcili, czy też uważają, że to i tak mniejsze zło niż model zarządzania miastem przez Jerzego Kropiwnickiego.

Dziś wydaje się, że najmocniejszą twarzą tej listy jest Godson - radny rozpoznawalny, ambitny, pracowity, dbający o swego wyborcę od pierwszego dnia od otrzymania mandatu. Może wykręcić najlepszy wynik... i nie zostać radnym, gdyby okazało, że Hanna Zdanowska zostanie prezydentem Łodzi. Jako następny z listy wchodzi za Zdanowską do Sejmu.

Naprzeciw nich staną radni PiS Jerzy Balcerek i Kazimierz Kluska oraz doborowy duet SLD: Anna Adamska-Makowska (żona wyciętego z list SLD byłego barona partii w Łódzkiem Krzysztofa Makowskiego) oraz były kierownik RTS Widzew Tadeusz Gapiński. Jemu sympatii elektoratu raczej nie odbierze fakt, że cztery lata temu startował z list PO, bo do partii nie wstąpił, a z klubu PO odszedł w trakcie kadencji. Jeśli na dodatek poprze go jego przyjaciel Witold Skrzyd-lewski, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Łodzi, mandat ma w kieszeni.

Adamska-Makowska i Gapiń-ski to dwójka i trójka. Nr 1 jest Ryszard Kaczkowski, związkowiec, który do elity łódzkiego SLD dostał się po udanym referendum, a przed czterema laty dostał tylko nieco ponad 300 głosów.

No i okręg nr 2. Tutaj mamy pojedynek obecnych wiceszefów rady miejskiej, czyli profesora Grzegorza Matuszaka (SLD) oraz Krzysztofa Piątkowskiego, ale nie tylko. Listę Platformy otwiera Tomasz Sadzyński, tuż za nim jest radny Jan Mędrzak. Z czwórką na lewicowej liście jest rozpoznawalny radny Maciej Rakowski, ŁPO wystawiło w tym okręgu swego lidera, byłego wiceprezydenta Włodzimierza Tomaszewskiego, na drugiej pozycji znajdziemy radnego Mariana Papisa. ŁPO i PiS właśnie ze względu na rozpoznawalnych liderów właśnie tu mogą nawzajem odebrać sobie najwięcej głosów, bo ich elektoraty się krzyżują.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na okręg nr 8. SLD postawilo tutaj na radną Małgorzatę Niewiadomską-Cudak, a PO na lidera PD Witolda Rosseta. Największy potencjał ma jednak niespodziewana jedynka listy prof. Zdzisławy Janowskiej.To Andrzej Niemczyk, trener siatkarskich złotek, który ma dwie zalety: kojarzy się ze sportowym sukcesem i zupełnie nie kojarzy się z polityką.

To właśnie Niemczyk i Iwona Bartosik mają szansę na zapewnienie listom Janowskiej pięcioprocentowego progu i wprowadzenie do Rady Miejskiej nawet dwójki radnych. To tym bardziej realne, że przed czterema laty taka sztuka udała się choćby ŁPO, które w tym względzie przełamało monopol dużych partii politycznych, które wzięły mandaty do Rady Miejskiej.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto