MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krwawa bitwa w sklepie na rogu ul. Legionów i ul. Żeromskiego

(IZJ)
Właściciel sklepu nie chciał się wypowiadać na temat zdarzeń, ale oszacował straty na ponad 3 tysiące złotych.
Właściciel sklepu nie chciał się wypowiadać na temat zdarzeń, ale oszacował straty na ponad 3 tysiące złotych. Łukasz Kasprzak
24-letni łodzianin z ranami ciętymi pośladków trafił do szpitala im. WAM po niedzielnej bójce w całodobowym sklepie spożywczo-monopolowym na rogu ul. Legionów i ul. Żeromskiego.

Krwawa awantura wybuchła w niedzielę nad ranem około godz. 4.30. Zaczęło się od wymiany zdań na temat krótkich spodni jednego z klientów, a skończyło na zaciętej bitwie. Musiała interweniować policja.

Najbardziej poszkodowany 24-letni łodzianin z ranami ciętymi pośladków trafił do szpitala im. WAM, a cztery pozostałe osoby biorące udział w bójce zostały zatrzymane i przewiezione do policyjnego aresztu. To dwaj mężczyźni, 25- i 40-letni (młodszy był pijany), oraz dwie kobiety w wieku 18 i 24 lat.

– Niewiele pamiętam – mówi leżący w szpitalu łodzianin. – Wiem tylko, że wracając z dyskoteki wszedłem z dziewczyną do sklepu. Chyba straciłem przytomność, bo kolejny obrazek, jaki mam przed oczami, to dopiero szpital.

Jak wstępnie ustalono, 24-latek został w czasie bójki pchnięty na szklaną ladę, która się potłukła, a szkło wbiło się mu w pośladki. Stracił sporo krwi. W szpitalu zszyto mu rany.

Właściciel sklepu oszacował straty na 3,1 tys. zł. Nie chciał rozmawiać o całym zajściu.

–Bójka była bardzo zacięta – opowiada jeden ze świadków. – Dwie młode ekspedientki zachowały jednak zimną krew: złapały stojące na półkach butelki i zaczęły nimi walić awanturników... Jeden z przechodniów zatrzymał przejeżdżający patrol straży miejskiej, strażnicy wezwali jeszcze policję.

– Znaszych ustaleń wynika, że awantura zaczęła się od głośnej uwagi jednego z mężczyzn na temat drugiego, który przyszedł do sklepu w krótkich spodenkach – mówi podinsp. Joanna Kącka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. – Po krótkiej wymianie zdań obaj wyszli, a po chwili wrócili w większej grupie i zaczęli się bić. W poniedziałek będziemy przeglądać nagrania ze sklepowego monitoringu. Przesłuchani zostaną również wszyscy zatrzymani, poznamy też wyniki badań na obecność alkoholu we krwi mężczyzny w szpitalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto