Mecz o wszystko
Outsider ekstraklasy koszykarek mimo zajmowanej pozycji zawsze stawia naszym zawodniczkom wysokie wymagania. Nie inaczej było w sobotni wieczór. Podobnie jak w ostatnim meczu rundy zasadniczej łodzianki zaczęły mecz mocno. Szybko zyskały kilku punktową przewagę. Pierwszą partię gospodynie wygrały 16:11. Przewaga łodzianek w rzeczywistości była mniejsza niż wskazują na to punkty po pierwszej kwarcie. Dużo niedokładności i strat.
Punktów jak na lekarstwo
W drugiej kwarcie gra siadła. Liczba punktów zdobytych przez oba zespoły nie była większa od rezultatu z meczu „żaków”. Przewaga ŁKS-u w drugiej kwarcie to raczej nie efekt skuteczności naszych zawodniczek, a jeszcze większa nieporadność MUKS-u. Rażąca nieskuteczność pod koszem powinna zostać skarcona jednak w tej partii to o dziwo nie my byliśmy słabsi. Tę kwartę „udało” się wygrać 9:6.
Mogło być...lepiej
Było fatalnie. Poznanianki konsekwentnie goniły wynik. Coraz bardziej zaczęło uciekać naszym koszykarkom. To co wydawało się niemożliwe stało się faktem. Przy 17 punktach zdobytych przez Poznanianki ełkaesianki rzuciły tylko 6 oczek(!).
Emocje w ostatniej kwarcie
Ostatnia kwarta przyniosła łódzkim kibicom najwięcej emocji. Prowadzenie zmieniało się w mgnieniu oka. Jeszcze 7 sekund przed końcem meczu, końcowy sukces ŁKS-u wisiał na włosku. Szczęśliwie dla kibiców zgromadzonych przy al. Unii zwycięstwo gospodyniom zapewniła rzucając „osobiste” Alena Novikava. Trudno powiedzieć kto był w tej bardziej zestresowany – kibice czy zawodniczka. Na szczęście w tej sytuacji Białorusinka trafiła. Co ciekawe rozgrywająca ŁKS jako jedyna w tym meczu rzuciła „trójkę”.
Wynik wystarczy, jakość nie
Jak zawsze ełkaesianki rozpoczęły mocnym uderzeniem. Jednak za każdym razem tempo jakie narzucają sobie nasze zawodniczki okazuje się dla nich zbyt wysokie.
Miło jest pisać o zwycięstwie rodzimej drużyny, przykro jednak rozliczać niektóre zawodniczki z przydatności dla zespołu. Niestety pewne decyzje skautów ełksy dziwią.
Zwycięstwo ełkaesianek zwiększa ich szanse na uniknięcie degradacji. Tymczasem do elity awansowały koszykarki BS Pa Co Bank Pabianice. Do najwyższej klasy rozgrywkowej pukają już zawodniczki MUKS-u Widzew. Czy czekają nas kolejne derby Łodzi i regionu?
ŁKS Siemens - MUKS Poznań 47:46 (16:11, 9:6, 6:17, 16:12)
ŁKS Siemens AGD: Grabowska 13, Oha 10, Novikava 9, Makowska 6, Jankowska 6, Perlińska 3, Shchypakina i Seals 0.
MUKS Poznań: Reid 21, Vargas Sanchez 12, Antczak 9, Williams 4, Najtkowska, Semmler, Idziorek, Skowronek 0.
Czytaj także:
- ŁKS - GKS 1:2. Przegrali, ale nie spadli w tabeli
- Organika wygrała Puchar Polski
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?