Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krągłości też mogą być piękne. Przyszłe modelki size plus w Łodzi

Redakcja
Panie o rozmiarze większym niż 36 przekonują, że jeśli siebie akceptujemy życie staje się piękniejsze i można iść przez nie z uśmiechem.
Łódź Miastem Kobiet: Z ulicy Piotrkowskiej wystartował rajd Arabela Rally [zdjęcia]

Bardzo szczupłe, a wręcz przeraźliwie chude - taki jest obecnie trend w świecie modelingu. Jednak dziewczyny, które mają rozmiar większy niż 36 chcą pokazać, że krągłości też mogą być piękne.

- Jest ta wielka moda, wielcy kreatorzy, gdzie modelka jest zawsze wysoka i szczupła. My chcemy zapełnić pewną nisze, czyli pokazać takie normalne modelki, ale nie kobiety XXL - tłumaczy Agnieszka Czerwińska z agencji Nobody's Perfect.

Chodzi o tak zwany "size plus", czyli o kobiety o proporcjonalnej budowie, która w idealnej formie przypomina kształt klepsydry. Bo często, jak tłumaczą znawcy size plus mylony jest z Rubensowskimi kształtami lub otyłością.

Jak mówi nam stylistka, tak naprawdę liczy się osoba modelki. - Ja twierdzę, że ubranie to tylko dodatek do kobiety. Jeżeli dobrze podkreśli się jej figurę, dobrze dobierze kolory, wtedy można czuć się naprawdę pięknie - uważa Anna Ładny.

Nierozłącznym elementem życia modelki jest pozowanie przed obiektywem aparatu, a wręcz jego pokochanie. - Jeśli przyjrzymy się kanonom piękna, to one powracają. Przypomnijmy sobie Marilyn Monroe, która różnych etapach życia miała rozmiar od 38 do 44, a była seksbombą. Szukamy dziewczyn, które cieszą się z życia i są piękne - kwituje naszą rozmowę fotograf Sylwia Bomba.

Modelki size plus można już spotkać na reklamach w centrach miast i w gazetach

W tym rodzaju modelingu nie ma ograniczeń. Dziewczyny size plus mogą prezentować seksowną bieliznę, piękną biżuterie, eleganckie kreacje, szybkie samochody czy stylowe wnętrza. Wszystko zależy od wizji klienta i sztabu ludzi, którzy tę wizje przenoszą na rzeczywistość.

Jeśli siebie akceptujemy, życie staje się piękniejsze

W sobotę (16 czerwca) na terenie Muzeum Włókiennictwa odbył się specjalny casting na modelki size plus. Do Łodzi przyjechało ponad 30 dziewczyn z całej Polski, ale zaproszonych do dalszej współpracy zostanie zaledwie kilka.

Wśród uczestniczek spotkaliśmy Magdalenę Hauke, która przyjechała aż z Sosnowca. Z resztą podczas castingu pojawiła się silna reprezentacja tego regionu. - Chciałam się po prostu sprawdzić. Przez przyjazdem pytałam się koleżanek co trzeba zrobić, o co mogą pytać czy jak się ubrać. Jednak mówiąc ogólnie trzeba lubić siebie a wszystko będzie dobrze - mówi Ślązaczka.

Te słowa potwierdzają też inne dziewczyny. - Trzeba kochać się takim, jakim się jest. Bez tego człowiek czuje się nieszczęśliwy.
A jeśli siebie akceptujemy życie staje się piękniejsze - twierdzi Julia Fortuńska z Warszawy.

Swój klucz do sukcesu zdradza także kolejna warszawianka, którą spotkaliśmy na terenie Białej Fabryki. - Przeważnie patrzymy na siebie krytycznie, ale nie możemy się tym sugerować. Trzeba przyjść na taki casting, bo są tu osoby, które się na tym znają - sugeruje Magdalena Iglewska.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto