- Noc z czwartku na piątek była krytyczna - mówi opiekunka kotów ze schroniska. - Na grzbiecie miał bardzo brzydką, głęboką ranę.
Lekarz ze schroniska obawiał się, że rana zainfekowana w kontenerze na śmieci może doprowadzić do śmierci kota. Na szczęście antybiotyki i troskliwa opieka wystarczyły, by uratować zwierzątko. Teraz maluch w schroniskowej kociarni czeka na kogoś, kto zechce go adoptować.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?