Koronawirus rujnuje finanse mieszkańców Łódzkiego i innych regionów kraju. W trzy miesiące dług wzrósł o 2 miliardy złotych
Finansom Polaków w pierwszym kwartale tego roku przyjrzeli się eksperci firmy BIG InfoMonitor. Wzięli pod lupę zaległe płatności Polaków z końca marca i porównali je z danymi z końca grudnia ubiegłego roku. Doszli do wniosku, że w nową rzeczywistość po pandemii Polacy wejdą z balastem 79,8 mld zł niespłaconych długów. W pierwszym kwartale zaległości Polaków wzrosły o ponad 2 mld zł, a liczba niesolidnych dłużników zwiększyła się o prawie 37 tys. osób. Nieopłacone w terminie zobowiązanie albo opóźnioną o 30 dni ratę kredytu ma już ponad 2,83 mln osób. W tym gronie jest także ponad 184,5 tys. mieszkańców województwa łódzkiego. W ciągu kwartału liczba dłużników z naszego regionu wzrosła o 4,7 tys. osób. Zwiększyło się także zadłużenie i to o 130 mln zł. Zadłużeni mieszkańcy Łódzkiego mają do spłaty już 5,31 mld zł. Pod względem wysokości długu nasz region plasuje się na szóstym miejscu w kraju. Pierwsza lokata należy do mieszkańców województwa mazowieckiego, a ich zaległe zobowiązania wynoszą już 14,18 mld zł. W ciągu trzech miesięcy wzrosły o 380 mln zł. W tarapatach jest 370 tys. mieszkańców Mazowsza. Najwięcej dłużników mieszka jednak na Śląsku. Do rejestru dłużników trafiły dane już 391,4 tys. Ślązaków i Ślązaczek. W sumie maja do oddania 10,45 mld zł, o 260 mln zł więcej niż przed kwartałem. – Nie będzie łatwo zmierzyć się z konsekwencjami koronakryzysu, jeśli z okresu dobrej koniunktury ponad 2,8 mln osób wychodzi z blisko 80 mld zł niespłaconych zobowiązań na koncie – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Średnio na osobę to ponad 28,1 tys. zł. Część osób niestety dobre czasy dla gospodarki wykorzystała na zwiększenie wydatków i zadłużenia, a także, jak widać po naszych statystykach, również zaległości. Obecnie co 11. dorosły rodak ma kłopoty z terminowym płaceniem zobowiązań.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE