Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec transferów w Widzewie. Teraz trzeba rozglądać się za... punktami

Paweł Hochstim (opr.wm)
Jonathan Perez narzeka na drobny uraz, ale już dzisiaj ma trenować z pełnym obciążeniem
Jonathan Perez narzeka na drobny uraz, ale już dzisiaj ma trenować z pełnym obciążeniem Krzysztof Szymczak
Widzew chyba zakończył już kompletowanie drużyny, bo pierwszy raz od dłuższego czasu w klubie nie ma nowych zawodników na testach. Widzewiaków czeka teraz seria trzech spotkań z Piastem, Ruchem i Lechem i trzeba się do nich dobrze przygotować.

Najbliższy mecz Widzew rozegra w piątek o godz. 18 z Piastem w Gliwicach, a po kilku dniach, w środę, także o 18, w Łodzi podejmą Ruch Chorzów. Po tym meczu znów wyjazd - w sobotę Widzew w Poznaniu zagra z Lechem.

Dla Widzewa najbliższe mecze będą bardzo ważne, bo Piast, Ruch i Lech to drużyny, które mają bardzo zbliżony dorobek punktowy. Oczywiście piłkarsko z tej czwórki najsilniejszy jest Lech, ale na razie poznański zespół nie pokazuje tego na ligowych boiskach. Piast, po świetnym poprzednim sezonie, tym razem wystartował słabiej, a widzewiaków wyprzedza w tabeli tylko lepszą różnicą bramek. Z kolei Ruch właśnie skompromitował się w Białymstoku, przegrywając z Jagiellonią 0:6.

Widzewiacy liczą przynajmniej na cztery punkty w trzech najbliższych meczach. Jest to do osiągnięcia (np. remis w Gliwicach, wygrana z Ruchem i porażka z Lechem), ale po dwóch zremisowanych meczach w Łodzi (z Jagiellonią Białystok i Podbeskidziem Bielsko-Biała), w których można było zdobyć komplet punktów, łodzianie powinni walczyć o więcej i szukać okazji, gdzie będzie można te straty odrobić.

W wtorek Widzew trenował w strugach deszczu. Nieco lżej ćwiczył Jonathan Perez, ale wszystko wskazuje na to, że w środę Hiszpan będzie już w pełni sił. Nie trenował Piotr Mroziński, który doznał w sobotnim spotkaniu rezerwowej drużyny kontuzji barku.

Powrót Mrozińskiego do pierwszej drużyny nie będzie jednak łatwy, bo trudno mu będzie wygrać rywalizację z Perezem i Kevinem Lafrance. Obaj zbierają bardzo dobre oceny za zwoje występy, a młody widzewiak na razie klasą nie dorównuje dwójce obcokrajowców, których Widzew pozyskał już po rozpoczęciu sezonu.

* * * * *

Widzew po wyeliminowaniu Ursusa Warszawa w 1/8 finału Pucharu Polski zmierzą się w Nowym Sączu z Sandecją, jedną ze słabszych drużyny pierwszej ligi. Mecz odbędzie się 7 listopada o godzinie 17, a transmisję z meczu pokaże telewizja Orange Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto