Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta XXI wieku

Emilia Białecka *Emkanabe*
Emilia Białecka *Emkanabe*
Kobiety…temat przyjemny. Mimo, iż to istoty zmienne, pewne kwestie, na przykład różnice między nimi, a mężczyznami, pozostaną stałe. Oprócz cech psychicznych, różni nas fizjonomia, styl ubierania, a nawet zapach.

Kiedy Ewa poznała Adama musiała mu się podobać. Nie było wyjścia, porównania ani wyboru. Lecz odkąd pojawiła się konkurencja, dbałość o wygląd oraz chęć bycia piękniejszą wzrosła. A jak wiadomo potrzeba matką wynalazków, a tu kobieta często bywała inspiracją.

Oprócz typowych atrybutów kobiecości, czyli rzeczy które powstały wyłącznie z myślą o nich, wiele przypisywanych z początku mężczyznom, zostało zmienionych na potrzeby tych pierwszych. Idąc tym tropem, można by pomyśleć, że kobiety zmieniły świat pod własne dyktando.

Dziś, z okazji dnia kobiet, postanowiłam umilić czas przybliżając cztery rzeczy bez których kobieta XXI wieku nie jest w stanie się obyć. Oto one:

Biutonosz

Mam tu na myśli współczesną bieliznę, nie starożytną, którą stanowiła szata przepasająca biust. Warto poznać „stwórcę” pierwowzoru biustonosza, Henry’ego Leshera, który to opatentował jego pierwszy współczesny odpowiednik w 1859 roku w Nowym Jorku. Następnie w 1889 roku został on unowocześniony przez Herminie Cadolle, Francuzkę. Była to bielizna dwuczęściowa, składająca się z gorsetu i części z paskami podtrzymującej piersi. Od 1905 roku bieliznę można było nabyć osobno. Założona przez Herminie firma Cadolle istnieje do tej pory.

Aktualnie mamy do wyboru szeroką gamę staników, zarówno pod względem kolorystycznym, gdzie klasyczna biel nie jest standardem, jak i fasonów. Teraz biustonosze nie tylko spełniają funkcję „podtrzymującą", ale także modelującą. Na rynku dostępne są biustonosze usztywniane, miękkie, półsztywne, tzw. „pusz-up”, bardotki oraz bezszwowe. To ewidentnie temat dla kobiet. Mężczyzna może czuć się nieco…zagubiony.

Jeansy

20 maja 1873 roku Levi Strauss wraz z Jacobem Davisem otrzymali patent na dżinsowe spodnie, znane nam do dziś. Levi już w 1850 roku sprzedawał je pod nazwą „Levi’s”. Wtedy przeznaczone były głównie dla kalifornijskich górników.

Niegdyś noszenie spodni przez kobiety było niedopuszczalne i nieprzyzwoite. Jednak, jak większość kwestii tabu, i takie myślenie ewoluowało, a wraz z nim kobieca moda. W Europie takim przełomem była ekstrawagancja George Sand, której zdarzało się przywdziewać męskie stroje. Także wiązane pod kolanem pantalony stawały się powoli akceptowanym strojem plażowym. Rewolucja miała jednak miejsce na przełomie XIX i XX wieku.

W latach 20. w spodniach zaczęły się pokazywać aktorki Pola Negri i Mata Hari, a za ich przykładem szło co raz więcej kobiet. Również Marlena Dietrich szokowała, na przykład, męskimi frakami. Dziś niemalże każda kobieta ma w swojej szafie ulubione dżinsy.

Stringi
Ich nazwa pochodzi od angielskiego słowa „string”, które oznacza sznurek. Zapewne każdy wie jak wyglądają i zgodzi się również, że faktycznie bliżej im do sznurka niż majtek. Moda na nie rozpowszechniła się pod koniec XX wieku. Ponoć były znane już w 1939 roku, jako bielizna dla tancerek egzotycznych.

Dziś nosi się je głównie ze względów estetycznych, gdyż poprzednie modele majtek powodowały efekt „fałdek” widocznych zarówno w przypadku spodni, jak i spódnic. I chociaż mogą je nosić również mężczyźni, to w większości zasilają one komody kobiet. Ci pierwsi wolą raczej oglądać w nich piękniejszą płeć.

Chanel No 5

Ostatnią pozycją, wieńczącą temat, jak i każde kobiece wyjście, są perfumy. I choć ich historia jest tak stara jak świat, to uważam, że warto zwrócić uwagę na Chanel No 5, które stanowią pewien „klasyk”. Ich fenomen polega na tym, iż powstały w wyniku eksperymentu, który zaowocował powstaniem nie wietrzejącego zapachu.

Otóż w 1921 roku Ernest Beaux, pracownik Gabrielle „Coco” Chanel zmieszał octan benzylu z olejkiem jaśminowym i otrzymał perfumy, które nie wietrzeją. Nazwa Chanel No 5 pochodzi oczywiście od nazwiska francuskiej kreatorki, a numer odpowiada numerowi eksperymentu z nowoczesnym utrwalaczem. Perfumy „Coco” stały się „klasykiem”, znajdują się na liście pięciu najlepiej sprzedawanych zapachów, a ich formuła mniej więcej co dwadzieścia lat jest lekko modyfikowana. A to wszystko po to, by przystosować je do nowej epoki.

Z pewnością jest całe mnóstwo rzeczy, bez których na co dzień nie wychodzimy z domu, lecz bez tych powyższych na pewno nasze życie miało by zupełnie inny wymiar.

Pozdrawiam wszystkie kobietki.

[Na podstawie: www.expertia.pl, www.wikipedia.pl, www.goldenbeauty.eu, www.ngo.pl oraz http://www.felina.de/pl/felina_informs/historyoflingerie/index.php] MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto