18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klienci ruszyli na wyprzedaże

Alicja Zboińska
Rozpoczęła się ostatnia tegoroczna bitwa o nasze portfele.

Mimo iż wyprzedaże były organizowane już w listopadzie, to handlowcy właśnie przypuścili decydującą ofensywę.

Nie mają łatwego zadania, klienci stają się coraz bardziej wybredni i nawet 50-procentowe rabaty ich nie zadowalają.

Wystraszeni kryzysem właściciele sklepów jeszcze podkręcili - i tak znacznie wyprzedzający tradycyjny - handlowy kalendarz. Już kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem zaczęli oferować pierwsze opusty. Teraz na dobre się rozkręcają.

W sklepach Carry jeszcze przed świętami sprzedawcy obniżyli cenę towaru o połowę. Wełnianą sukienkę można więc kupić za niespełna 50 zł, a rękawiczki za blisko 20 zł.- Dzięki temu mieliśmy więcej klientów niż przed rokiem, gdy ceny spadły dopiero po świętach - cieszy się Monika Modrzyńska ze sklepu Carry w Galerii Łódzkiej. - Na razie dalszej obniżki nie widać, choć w ubiegłych sezonach kolekcja była sprzedawana za 1/3 ceny. Warto się jednak pospieszyć, mamy obecnie większość rozmiarów, ale niebawem zabraknie tych mniej popularnych.

W Benettonie ceny spadły do tej pory o 30 proc, podobnie jak w Olsenie. Na obniżkę w takiej wysokości zdecydowali się także w Media Markt, którzy do końca roku organizują akcję, zwaną wietrzeniem magazynów.

- Przygotowujemy miejsce w magazynach na nowy towar, stary wyprzedajemy więc z maksymalnie 30-procentowym rabatem - mówi Wioletta Batóg, rzecznik sieci. - Właściwą wyprzedaż dopiero planujemy. Zorganizujemy ją pod koniec stycznia, w lutym. Jeszcze nie ustaliliśmy wysokości rabatów.

Na razie w Media Markt można kupić m.in. pralkę za niespełna 800 zł, czyli 300 zł taniej niż w pozostałym okresie roku.

Niektórzy dopiero przygotowują się do wyprzedaży. Mimo iż pierwsze obniżki najemcy galerii handlowej Manufaktury już wprowadzili, to centrum za kilka dni rozpocznie wielką kampanię, reklamującą soldy. - Główne przeceny będą trwały do końca stycznia, ale jeśli nasi najemcy zechcą je przedłużyć, będzie można dłużej kupować w okazyjnych cenach - zastrzega Agnieszka Nowak, dyrektorka marketingu Manufaktury.

Część klientów nie kryje jednak zawodu proponowanymi opustami i domaga się większych rabatów. - Ceny nadal są wysokie - krzywi się łodzianka Wioletta Jankowska, która w poniedziałek odbyła krótki rajd po Galerii Łódzkiej i Manufakturze. - Maksymalne obniżki, jakie znalazłam, to 50 proc. ceny wyjściowej. Tymczasem, kiedy mieszkałam w Anglii, kupowałam nawet z 90-procentowym rabatem. Na prawdziwe okazje trafiałam też we Włoszech i w Niemczech. Szkoda, że u nas nie przyjęły się europejskie wzorce.

Zdaniem specjalistów od handlu, tegoroczne wyprzedaże raczej nas niczym nie zaskoczą. Nie powinniśmy się więc spodziewać ogromnych rabatów. Być może zmiękną pod koniec sezonu, gdy zostaną z pełnymi półkami.

- Część handlowców wcześniej niż zwykle rozpoczęła wyprzedaże, gdyż taką przyjęli strategię na walkę z kryzysem - uważa Andrzej Maria Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. - Pozostali działają zgodnie z ustalonym od lat kalendarzem i zapewne nie zmienią wiele w stosunku do tego, co robili w ubiegłych latach.

Najbliższe tygodnie pokażą, czy właściwą strategię przyjęli ci, którzy zwlekali z zakupami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto