26 lipca Wojtek, Szymon i Krzysiek wysiedli na brzegu Dunaju w Orszowej. Tego dnia rozpoczął się dla nich najtrudniejszy etap wyprawy: prawie 1500 kilometrów na nogach do Zakopanego.
Panowie mają już za sobą rumuńskie pasma Latrului, Fogarasze i Vrancei. Oprócz bolących nóg do przeciwników Karpackiego Wyzwania dołączyły rumuńskie mapy zawierające błędy oraz biegunka.
W miarę możliwości uczestnicy wyprawy publikują kolejne relacje na profilu wyprawy na Facebooku. W jednym z wpisów czytamy: - Na stopach tylko troszkę pęcherzy. Wiemy już, że to nie jest największy problem. Taki wirusik żołądkowy np potrafi człowieka skotłować dużo mocniej. Albo tak spróbuj nie jeść na trasie... wtedy też miło nie jest.
Trzymamy kciuki!
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Przeczytaj więcej o Karpackim Wyzwaniu 2013:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?