- Klub ma w takich przypadkach trzy możliwości: upomnienie, nagana i wykluczenie- tłumaczy Mateusz Walasek, szef klubu PO.
Ujawnienia szczegółów dyskusji o karze dla radnej Zewald Mateusz Walasek odmówił. Jeszcze niedawno mówiło się, że Wiesława Zewald, była kurator, a potem wiceprezydent Łodzi, na pewno "wyleci" z PO po wniosku zarządu miejskiego do sądu partyjnego. Taki jednak nie padł, a dlaczego decydował klub? W PO mówią, że gdyby o losie radnej Zewald decydował zarząd miejski PO, wówczas odium za ewentualną karę, a tym samym kolejny konflikt, mogłoby spaść na jego szefową, czyli Hannę Zdanowską, prezydent Łodzi. Dotkliwsza kara mogłaby też zaostrzyć konflikt z Krzysztofem Kwiatkowskim, ministrem sprawiedliwości, bo Wiesława Zewald to jego stronniczka. Poza tym od klubu PO mogłaby też zacząć się oddalać pięcioosobowa frakcja Kwiatkowskiego. I jeszcze jedno: PO w związku z uchwałą intencyjną dotyczącą likwidacji szkół musi być ostrożna, bo nie jest wykluczone, że zakwestionuje ją wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska. A jeśli to zrobi, to pewnie po konsultacji z... Wiesławą Zewald, która w Urzędzie Wojewódzkim zajmuje się problematyką edukacyjną. Być może to właśnie te delikatne relacje zdecydowały, że klub potraktował radną Zewald łagodnie, mimo że w tym głosowaniu obowiązywała dyscyplina.
Wiesława Zewald przed sesją zapowiadała, że wstrzyma się od głosu. Dzień wcześniej na spotkaniu komisji o reformie opowiadali urzędnicy z wydziału edukacji, którzy radnej nie zachwycili przygotowaniem do tematu likwidacji szkół.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?