Minus 18 stopni miała w poniedziałek w pracy Maria Cachro z Białego Dunajca, która na Górniaku sprzedaje kożuszki, ciepłe kapcie i wełniane skarpety. Wszystko z Podhala. We wtorek na swoim stoisku miała cieplej tylko o sześć stopni. Ale góralka nie narzeka. - Ubieram się ciepło i przychodzę codziennie, bo w taką pogodę mam najwięcej klientów - zaciera ręce, nie wiadomo - z zimna czy ze spodziewanego zysku.
Na stoiskach mięsnych w sąsiedniej hali na Górniaku dużo lepiej nie jest. We wtorek w południe słupek rtęci z trudem wspiął się na dwa stopnie powyżej zera. - Zimno jak diabli, ale szef nie reaguje na nasze narzekania - przyznaje pani Marzena, u której można kupić schab, karkówkę, żeberka.
W porównaniu z nią komfortowe warunki mają sprzedający mięso na stoisku Zbyszko. Ich szef zamontował grzejniki i dał kufajki. - Żeby przetrwać takie zimno, trzeba ubierać się na cebulkę - Iwona Kaczmarek podaje swoją receptę na pracę w mrozie.
Drepczący przy otwartych straganach spoglądają na przejeżdżające tramwaje i marzą o zajęciu miejsca w kabinie motorniczego. Nie ma czego zazdrościć. W kabinie było zaledwie 8 stopni Celsjusza. Tyle wskazał nasz termometr, umieszczony przy stopach motorniczego z 12.
- W tułów jest mi ciepło, bo w kabinie mam grzałki, ale nogi marzną - mówi motorniczy, który do pracy zakłada dwie pary skarpet, kalesony i co dwa przystanki rozgrzewa się, energicznie przytupując nogami, nie opuszczając stanowiska pracy.
Zimno jest także w hali dworca Łódź Kaliska. W barze Grażyny Sumińskiej przy ladzie termometr pokazał 13 stopni.
- W środku mam kaloryfer, odchodzę od niego tylko wtedy, gdy obsługuję gości - mówi właścicielka. - Mogłabym grzać więcej, ale całe ciepło i tak uleciałoby do niedogrzanej hali dworca.
Marznie też Marian Woźniak, który z drugiej strony hali ma księgarnię. U niego termometr pokazał 12,5 stopnia.
- Kaloryfer ma dużą moc, ale co z tego, skoro muszę otworzyć na oścież drzwi do dworcowej hali, by klienci zaglądali do mnie i kupowali książki - przecież nie stoję, by się ogrzewać, ale by zarabiać - tłumaczy. - Pracuję tu od 20 lat, zaczynałem w przejściu między peronami, więc żadna temperatura mi już nie jest straszna - dodaje.
Tylko trzy kreski więcej było przy okienku poczty przy ul. Wólczańskiej, gdzie do pomieszczenia wchodzi się bezpośrednio z ulicy. - Jeśli posiedzi się tu dłużej, to zaczyna się robić zimno - narzekają pracownice.
A co u producenta lodówek? Zimno. W poniedziałek termometry w hali produkcyjnej Indesitu pokazały pięć stopni. Dokładnie tyle, ile jest w lodówce. Wszystko przez awarię systemu grzewczego. Robotnicy pracowali przy maszynach okutani w kurtki i w czapkach. Po kilku godzinach awarię usunięto i zaczęło robić się ciepło.
Ale nie wszyscy chcą czekać. Robotnicy z firmy Hanmar z Kluk pod Bełchatowem donieśli inspekcji pracy, bo temperatura w dwóch halach wynosi tam od zera do minus 15 stopni Celsjusza. - Od poniedziałku wpłynęło do nas już 30 zgłoszeń od pracowników, że na terenie ich zakładów pracy jest zimno. Wszystkie skargi są w trakcie rozpatrywania - mówi Kamil Kałużny z Okręgowej Inspekcji Pracy w Łodzi.
Zgodnie z przepisami, pracodawca musi zapewnić co najmniej 18 stopni przy pracy biurowej i 14 stopni przy pracy fizycznej. Prawo pozwala na odmowę wykonywania pracy, gdy warunki stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia. Nie precyzuje jednak, kiedy człowiek ma prawo odejść od stanowiska. - Jeżeli w biurze są minus trzy stopnie, to są to warunki zagrażające zdrowiu - mówi Kałużny. - Ale jeśli ktoś odmówi pracy, bo w biurze jest 17 stopni, zostanie wyrzucony z pracy. Może dochodzić swoich praw w sądzie, ale nie wiadomo, komu przyzna on rację.
Po naszej interwencji Poczta Polska przejęła się losem pracowników. - Sprawdzimy, jak można poprawić warunki, czy możliwy jest montaż dodatkowych drzwi, uszczelnienie okien - mówi Anna Kliszeczewska z biura prasowego.
Mniej losem pracowników swojej firmy przejął się Bogumił Makowski z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Motorniczowie mają ciepłe, zimowe obuwie - wyjaśnia. - Mogą też bez ograniczeń dogrzewać kabinę.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?