Artysta wyszedł już ze szpitala. – Jestem w domu i powoli dochodzę do siebie –mówi. –Niestety, nie widzę na jedno oko. Lekarze dają mi bardzo małe szanse, że to się zmieni. – Jednak nie poddaję się. Ręce i słuch mam sprawne. Zamierzam z zespołem No To Co wystąpić w niedzielę na koncercie w Dęblinie. Powiedziałem sobie, że przez bandytów nie zrezygnuję z muzyki. To przecież całe moje życie.
Sprawcami napadu okazali się dwaj mężczyźni w wieku 26 i 29 lat. Wracając w nocy z imprezy, zauważyli w kamienicy na Polesiu otwarte okno w mieszkaniu na parterze i leżący na stoliku portfel. To ich skusiło. Byli przekonani, że gospodarze śpią. Gdy sprawdzali zawartość portfela, do pokoju wszedł muzyk. Został pobity i skopany. Sprawcy przestali go katować dopiero, gdy w pokoju pojawiła się obudzona hałasami żona artysty. Zabrali portfel, laptop i uciekli.
Obaj bandyci byli wcześniej notowani za rozboje i kradzieże. 29-latekprzyznał się do winy, jego kompan nie. Przeciwko 26-latkowi toczy się już postępowanie karne za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Policji nie udało się odzyskać skradzionego laptopa. Mężczyźni twierdzili, że nie mogli włączyć urządzenia, które miało blokadę. Zniechęceni, wyrzucili jena śmietnik.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?