Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński odwiedził w szpitalu rannego pracownika biura PiS [MoDO i aktualizacja]

Anna Wójcik
Anna Wójcik
Prezes PiS Jarosław Kaczyński odwiedził w łódzkim szpitalu Pawła Kowalskiego, ciężko rannego pracownika biura PiS.

Po morderstwie działacza PiS Marka Rosiaka do Łodzi przyjechał Jarosław Kaczyński. Przypomnijmy w środę 62-letni Ryszard C. z nożem i bronią w ręku wtargnął do biura PiS w Łodzi. Wtedy zabił jedną osobę i ranił drugą - Pawła Kowalskiego, który obecnie przebywa w szpitalu WAM. Dziś (21 października) Prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedził w szpitalu rannego pracownika biura PiS. Miał ze sobą bukiet czerwonych róż. Z samym poszkodowanym rozmawiał z 20 minut. Kaczyński był zaskoczony stanem zdrowia Pawła Kowalskiego, który może już wstawać z łóżka, chodzi sam do toalety. - Cieszę się, że nasz pracownik żyje, bo po całym wydarzeniu na paskach w telewizji widziałem, że dwie osoby nie żyją - powiedział Kaczyński. Czy spotka się Pan z rodziną zmarłego Marka Rosiaka? - pytają się dziennikarze. - Nie wiem. Wdowa jest w ciężkim stanie - poinformował dziennikarzy Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił także jak przykro mu jest, że Rosiak zginął za niego. To co co Pan powie zgromadzonym łodzianom? - pytają się dalej dziennikarze. - Żeby się zastanowili podczas kolejnych wyborów, czy warto żeby tak było dalej - mówi Kaczyński.

Aktualizacja 18:48 Następnie po wizycie w szpitalu Kaczyński udał się do biura poselskiego PiS. Na miejsce tragedii przyszła wdowa po Marku Rosiaku - Halina Rosiak wraz z synem.

Kaczyński odwiedził w szpitalu Pawła KowalskiegoPrezes PiS pomodlił się za Marka Rosiaka

Aktualizacja 19:43

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podszedł do krzyża stworzonych ze zniczy i pomodlił się za zmarłego. Złożył także wyrazy głębokiego współczucia Halinie Rosiak. Podkreślił także, że rozumie jej ból, bo sam niedawno stracił bliską mu osobę. Do kondolencji dołączył się także eurodeputowany Janusz Wojciechowski u którego pracował Rosiak. Podczas tragedii europoseł był w Parlamencie Europejskim. O całym wydarzeniu dowiedział się szybko. Wszyscy wtedy uczcili to wydarzenie minutą ciszy. - To był atak na PiS, efekt nienawiści kierowany na partię - stwierdza Wojciechowski. - Mam ciężar na sercu, gdybym nie poprosił Marka Rosiaka o pracę u mnie...nie było, by tej tragedii - dodaje po chwili.

Co będzie z biurem Marka Rosiaka? Jak będzie funkcjonowało? - dopytują się dziennikarze. - Tam jeszcze jest krew. To biuro było miejscem normalnej pracy. To było jedno z nielicznych biur, które funkcjonowało od poniedziałku do piątku. Tu ludzie mogli liczyć na pomoc. Mieliśmy aż 550 interwencji - opowiada Wojciechowski.

Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie pochowany Marek Rosiak. Swoją pomoc jednak zadeklarował Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Czytaj także:
- Strzelanina w siedzibie PiS w Łodzi [wideo]
- Strzelanina w siedzibie PiS w Łodzi: Marsz żałobny [MoDO + kopia]

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!


Zobacz też na MM Łódź

Łódź Design Festival 2010


od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto