Jak radzić sobie z upałem - sposoby znanych łodzian

Tak jak pisaliśmy na początku tygodnia, upały prędko się nie skończą - wysoka temperatura w Łodzi utrzyma się na pewno do końca lipca. O dziwo zwolenników takiej aury nie brakuje. Jak powiedział nam Marian Lichtman, muzyk z zespołu Trubadurzy, nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich temperatur, jednak on osobiście woli upały niż mrozy, a jego dzień nie różni się niczym od przeciętnego dnia w chłodniejszym okresie. Niemniej jednak przyznaje, że chociażby piciem większych ilości napojów przystosowuje się do obecnie panujących temperatur. Jakie jeszcze sposoby na przetrwanie upałów mają znani łodzianie - zobaczcie sami.

	Pavel Samokhin z Samokhinband: Najlepszym sposobem na upał, takim który sam praktykuję, jest picie gorącej zielonej herbaty. Może to kogoś zdziwić, ale kiedy pije się gorącą herbatę, organizm nagrzewa się od środka i na zewnątrz odczuwa się niższą temperaturę. Tak radzą sobie z upałami m.in. w Turkmenistanie. Ponadto, zielona herbata zawiera dużo mikroelementów i jest odżywcza.
	Marian Lichtman, Trubadurzy: Osobiście wolę, gdy jest gorąco, niż gdyby miało być skrajnie zimno. Jesteśmy w trakcie trasy koncertowej, więc nie mogę sobie pozwolić na zmianę trybu życia ze względu na upały. Grałem w ciepłych krajach i tam nauczyłem się, że należy pić tyle, ile można. Staram się wypijać co najmniej 1,5 litra wody na dzień.
	Monika Buchowiec, gwiazda serialu "Klub Szalonych Dziewic": Takie upały najlepiej spędzać nad wodą, dlatego wyjeżdżam z Łodzi, by spokojnie wypocząć i zażyć kąpieli. Zmieniłam też menu. Mój organizm podpowiada mi, że to nie czas na ciepłe zupy, a raczej na sałatki z tego, co rośnie w ogródkach. Piję chłodną, ale nie zimną wodę. Nie wszyscy wiedzą, że organizm doznaje szoku, gdy pijemy wodę z lodówki i próbuje wyrównać temperaturę ciała z otaczającą. Dlatego np. w Indiach pije się wręcz ciepłą wodę.
	Wiesława Zewald, wiceprezydent Łodzi: Jeżeli chodzi o pracę w biurze, najlepsza na złagodzenie upału jest klimatyzacja, której niestety w swoim nie mam. Niestety, upał nie powoduje, że ilość spraw do załatwienia zmniejsza się. Ratuję się przede wszystkim dużą ilością wody mineralnej.
	Jarosław Bieniuk, piłkarz Widzewa Łódź: Jestem przyzwyczajony do takich upałów. Jak grałem w Turcji bywało znacznie gorzej. W takich gorących okresach staram się pić co najmniej 5-6 litrów płynów dziennie - to niezbędne, kiedy uprawia się sport. Ponadto jem lżejsze posiłki - dużo owoców i warzyw, a także węglowodanów i białka.

Czytaj także:
- Wakacje 2010 w Łodzi [serwis specjalny]
- Festiwal Viva Flamenco 2010 w Łodzi już od 16 lipca
- Pokaż nam swojego zwierzaka - galeria konkursowa

Zobacz też na MM Łódź

.