Jak poprawić sobie samopoczucie w zimowe dni?

- Biomet w najbliższych dniach będzie dla nas wyjątkowo niekorzystny – mówi lekarz Przemysław Michalak. Spadające ciśnienie, silny wiatr oraz zawieje i zamiecie śnieżne sprawiają, że czujemy się senni, zmęczeni, a kierowcy mają spowolnione reakcje. Jak sobie z tym radzić?

Słoneczny patrol

Lekarze zgodnie twierdzą, że najlepiej w takich wypadkach wpływa na nas słońce. – Jeśli światła jest za mało, organizm zaczyna wydzielać melatoninę, która sprawia, że stajemy się ospali. – mówi lekarz Przemysław Michalak.

Dlatego też, jeśli tylko mamy chwilę wolnego czasu, najlepiej koło południa, warto wybrać się na krótki spacer albo chociaż otworzyć okno i wystawić twarz na działanie promieni słonecznych. – To naprawdę przynosi pożądane rezultaty. Korzystajmy jak możemy z wydłużających się dni – zapewnia lekarz.

Ostatnia deska ratunku

Jeśli natomiast cały dzień spędzamy w pracy i nie mamy szans załapać się na światło słoneczne, przydatne może okazać się... solarium. Oczywiście wykorzystywane z umiarem. – To faktycznie może pomóc, ale pamiętajmy, żeby traktować je jako doraźny sposób na poprawę samopoczucia. – ostrzega doktor Michalak. – Na dłuższą metę organizmu nie da się oszukać sztucznym światłem, nie wspominając już o tym, jak wpłynie to na naszą skórę.

Ruch przede wszystkim

Kolejną niezawodną i na pewno zdrową metodą na walkę ze złym samopoczuciem jest aktywność fizyczna. Pamiętajmy jednak o tym, by uzależnić ją od naszego wieku, formy i stanu zdrowia. – Nie ważne co będziemy robić, chodzi o to, żeby się porządnie zmęczyć – zapewnia lekarz. – Wystarczy pół godziny szybkiego marszu, żeby poczuć się lepiej i odzyskać siły.

Nie należy jednak przesadzać. Lekarze ostrzegają, że długie spacery na dużych mrozach wcale nie wpłyną korzystnie na nasze zdrowie. – Niska temperatura źle wpływa na nasze naczynia krwionośne, a to z kolei sprawia, że nie czujemy się dobrze. – mówi Przemysław Michalak. Dlatego, jeśli za oknem szaleje trzaskający mróz, najlepiej wybrać się na basen, aerobik czy siłownie.

Leczniczy zapach

Jeżeli natomiast nie jesteśmy wielkimi miłośnikami wysiłku fizycznego, na poprawę samopoczucia możemy wybrać mniej wyczerpujące metody. Pomocny może okazać się masaż głowy i karku, a także chłodny prysznic. – Spróbujmy również stosować aromaterapię. Pobudzająco działają zapachy cytrusów i mięty. Wigoru dodają też nuty cyprysów – twierdzi lekarz. Olejki należy wcierać w skronie, możemy także zaopatrzyć się w specjalne urządzenie do aromaterapii, które będzie rozpylać pożądaną woń z określonym natężeniem.

Zero używek

Wiemy już co możemy robić, żeby poczuć się lepiej. A czego unikać?

Nie polecamy na pewno środków skutecznych, ale krótkotrwałych i na dłuższą metę działających negatywnie na nasz organizm. Chodzi oczywiście o wszelkie używki, takie jak kawa, alkohol czy napoje energetyzujące. – To tylko substytuty energii – twierdzi internista. - Te środki doraźnie łagodzą objawy, ale nie likwidują problemów.

Umiar na zdrowie

Zamiast kawy lepiej napić się więc zielonej herbaty z sokiem malinowym lub miodem. W sklepach pojawiły się także herbaty z guaraną, które również działają stymulująco na nasz organizm. – To z pewnością zdrowsze niż popularne energetyki. Pamiętajmy jednak, żeby we wszystkim zachować umiar. Wtedy nasze starania z pewnością wyjdą nam na zdrowie – apeluje Przemysław Michalak.