Harry Potter i Książę Półkrwi - recenzja

"Harry Potter i Książę Półkrwi" jest już szóstą zekranizowaną częścią cyklu opowieści o Harrym Potterze. Tym razem niebezpieczny Lord Voldemort rośnie w siłę. Ma też wielu popleczników. Nawet bezpieczny do tej pory Hogwart (szkoła dla czarodziejów) nie jest już wystarczającym schronieniem. Moce Czarnego Pana docierają nawet tam, żeby zniszczyć Harry'ego i jego przyjaciół. Potter stawia jednak czoło niebezpieczeństwu. Choć nie wszystkich udaje mu się uratować, będzie już wiedział na kogo naprawdę może liczyć.

Mimo, że film niewątpliwie jest świetnie nakręcony, a efekty specjalne - zwłaszcza rozgrywany na latających miotłach mecz quidditcha - zapierają dech w piersiach, to jako całość nie robi wielkiego wrażenia. Brak w nim napięcia, a akcja wlecze się niemiłosiernie, zanim zacznie się rozkręcać, film dobiega końca. "Harry Potter i Książę Półkrwi" nie jest rekomendowany dla młodszej części widowni, bowiem jest zbyt brutalny. Dialogi, dowcipy i sceny miłosne są jednak na poziomie dwunastolatków i to im najbardziej będą się podobać. Starsza część widowni będze zawiedziona i co najwyżej zażenowana, że musi je oglądać.

Odtwórcy głównych ról to dobrze znani już fanom Harrego: Daniel Radcliffe (Potter), Rupert Grint (Ron) i Emma Watson (Hermione). Choć niewyobrażalne byłoby zastępowanie ich innymi aktorami, to zwłaszcza po chłopcach, zdecydowanie widać, że są starsi, niż odtwarzane przez nie postacie.

Książka J. K. Rowling jest niezwykle obszerna, więc realizatorzy filmu, ograniczeni czasem jego trwania, nie mogli oczywiście odtworzyć jej w idealny sposób. Mimo znaczącego ograniczenia treści, film i tak wydaje się być nużąco długi. Dwie i pół godziny nie odstraszy jednak prawdziwych fanów magii, którzy z seansu z pewnością wyjdą oczarowani.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:
Zostań dziennikarzem obywatelskim	Konkursy	Zdrowie i uroda	Przewodnik po lokalach
Sztuka w Łodzi	Teatr w Łodzi	Kino w Łodzi	Praca w Łodzi