Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Harlem Globetrotters czarowali w Atlas Arenie [zdjęcia]

Redakcja
Występ zespołu Harlem Globetrotters po raz kolejny oczarował publiczność, tym razem tę w łódzkiej Atlas Arenie.

Harlem Globetrotters pojawili się na parkiecie Atlas Areny wczoraj (20 października). Tradycyjnie podczas ich występu**rozegrali spotkanie z Washington Generals, ale jeśli o jakimś meczu można powiedzieć, że wynik nie ma znaczeniu, to są to właśnie spotkania Trotters. Oprócz koszykówki było trochę innych dyscyplin sportu, dużo muzyki, tańca, interakcji z widownią i przede wszystkim dużo śmiechu. - Świetna zabawa, bardzo fajna i udana impreza - przyznawały zgodnie 18-letnie Kasie.

Publiczność początkowo rozgrzał Globi (maskotka drużyny), który popisywał się swoimi tanecznymi umiejętnościami i urządził dwie zabawy z krzesłami - dla małych i dla dużych. Już wtedy było dużo zabawy, a był to dopiero wstęp przed głównym widowiskiem.

Harlem Globetrotters - Washington Generals, czyli wielkie show

Pierwsi na parkiet wybiegli gracze Generals, wraz ze swoim trenerem, który nie lubił publiczności. Oczywiście tylko na potrzeby show. Po chwili pojawili się koszykarze Harlem Globetrotters i zabawa rozpoczęła się na dobre. Efektowne podania, wsady piłki do kosza i wieszanie się na obręczy nogami (!) towarzyszyły do samego końca.

W trakcie meczu zabawę prowadzili Big Easy (z Trottersów) i sędzia, którzy mieli mikroporty, dzięki czemu mogli się komunikować z widownią. Co ciekawe obaj raz po raz zaskakiwali widzów znajomością języka polskiego. Oprócz zwykłego "Cześć" dało się słyszeć: "Ławka kar", "Mój syn", "Skąd masz tę torbę" i kilka innych polskich zwrotów, co jeszcze bardziej integrowało publiczność z graczami.

Podczas samego meczu koszykarze Harlem Globetrotters robili sobie żarty tak z rywali, jak i z sędziego. Często "lądowali" za takie zachowanie na "ławce kar", którą przygotowali w komitywie sędzia i trener Washingtonu. Na szczęście, w odróżnieniu od sytuacji w polskiej piłce, było to tylko elementem widowiska. Osłabieni Trottersi demonstrowali wspaniałe umiejętności dryblingu, i sprawności koszykarskiej. Poza hokejową ławką kar można było dostrzec również elementy z piłki nożnej, czy futbolu amerykańskiego.

Mimo że większość gagów na występach Trottersów pojawia się od lat, m.in. bieganie z wiaderkiem z wodą, piłka jo-jo, zdejmowanie spodenek przeciwnikom czy piłka rozbijająca się na dwie części (tzw. two shots) to widzowie byli zachwyceni, tym co zobaczyli. - Byłem absolutnie zaskoczony. Pamiętam jak oglądałem czarno-białe filmy o Harlem Gloebtrotters i czuję jak teraz stałem się częścią historii koszykówki - emocjonował się Witold Piątkowski.

Sympatyczni Harlem Globetrotters

Do kilku zadań zapraszani byli też widzowie, a jedną z występujących była Marzena, która najpierw przeszła szybki kurs tańca pod okiem Big Easy'ego, a po chwili wycałowała pół zespołu. Wszystkiemu przyglądał się jej mąż, który na koniec sam przeszedł kurs tańca Big Easy'ego, ale na późniejsze czułości już się nie zdecydował. - Big Easy to fajny, śmieszny człowieczek - przyznała ze śmiechem Marzena. - Cała drużyna jest bardzo sympatyczna, ale mąż nie miał o co być zazdrosny - dodała. Sami zawodnicy chwalili z kolei publiczność. - Polscy kibice są bardzo fajni i chętnie przyłączają się do zabawy - powiedział Hi Rise Brown.

Poza zwykłym, a raczej niezwykłym show nacieszyć oko mogli też fani koszykówki. Oglądając akrobatyczne wsady, podania za plecami i rzuty z dalekich pozycji można było się zastanawiać, kiedy polscy gracze będą w stanie grać podobnie. To jednak wymaga wiele pracy. - Trenujemy codziennie. taka jest specyfika tej pracy, że jeździmy po świecie i musimy ciężko trenować każdego dnia - przyznał Hi Rise. Mimo to nie wszystkie zagrania wychodziły. - Mogłoby się im trochę więcej udawać - nie ukrywał 14-letni Bartek. - Jakby była okazja to za rok bym ich chętnie znowu zobaczył - dodał jednak po chwili.

Trzeba przyznać, że występy na żywo oryginalnego zespołu Harlem Globetrotters to niezwykłe i niezapomniane doświadczenie, łączące sport i rozrywkę na najwyższym poziomie profesjonalizmu i emocji. Ich koszykówka jest na inny poziom, pokonując wszelkie mentalne i fizyczne bariery i ograniczenia. Misją zespołu Harlem Globetrotters jest dostarczanie najwyższej jakości rozrywki poprzez prezentację niepowtarzalnych pokazów koszykarskich w formie zabawy i popisu niezwykłych umiejętności indywidualnych i zespołowych. Tę misję wykonują należycie i ich występy rzeczywiście są rozrywką dla całych rodzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto