Łódź często określana jest jako miasto brudu i zaniedbania. Mimo to duża część mieszkańców nie dostrzega istniejącego problemu. Niestety nie widzą tego również władze miasta. Dlatego też grupa młodych ludzi postanowiła obnażyć miejskie niedoskonałości i pokazać władzom, że łodzianie potrafią zadbać o swoje miasto bez pomocy władz.
Chociaż GPO prowadzi głównie akcje dotyczące estetyki miasta zdaża się, że zainteresuje się czymś innym. Za pomocą sprytnie zrealizowanych materiałów filmowych, upowszechnili m.in. opieszałe reakcje straży miejskiej na permanentne łamanie zakazów parkowania w centrum. Pokazali również, w jak nieporadny sposób Centrum Informacji Turystycznej w Łodzi obsługuje zagranicznych turystów.
Na początku grudnia 2007 roku podczas pikiety „Psu na budę”, Grupa Pewnych Osób zwróciła uwagę na fakt, iż w mieście, które ubiega się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, nie powinny mieć miejsca takie szpecące rozwiązania, jakimi są plastikowe budki z jedzeniem. Akcja GPO została zaprezentowana na szeroką skalę w lokalnych mediach, a władze miasta oficjalnie zadeklarowały zajęcie się spornym tematem, dostrzegając tym samym skalę problemu.
W lutym 2008 roku Grupa Pewnych Osób rozpoczęła przyznawanie tzw. Czarnych Krop, które otrzymały najbardziej zaniedbane i nieestetyczne miejsca i obiekty w mieście. Czarne Kropy miały być apelem do władz, iż obywatele nie akceptują widoku tych miejsc w swoim otoczeniu. Tym „zaszczytnym” mianem odznaczanych zostało 200 miejsc w całej Łodzi.
A oto 10 miejsc najczęściej wskazywanych:
1. ul. Zachodnia
2. China Town
3. Dworzec Fabryczny
4. Budki na Pietrynie
5. Tkalnia Papieska
6. Łódź Żabieniec
7. ul. Polarna 4
8. Narutowicza - Zielona
9. Bałucki Rynek
10. Górniak
Na zakończenie akcji rozdano ulotki oraz wręczono spis wszystkich „czarnych miejsc” wiceprezydentowi Łodzi Włodzimierzowi Tomaszewskiemu i przewodniczącemu Rady Miejskiej Tomaszowi Kacprzakowi.
Jedna z ostatnio przeprowadzonych akcji odbyła się w nocy z 8 na 9 kwietnia. Dotyczyła ona ataku na łódzkie trawniki i skwerki, które tylko taką nazwę posiadają, a faktycznie nie ma na nich ani krzty zieleni. Grupa GPO pod osłoną nocy skopała łopatami jedno z „klepisk” ziemi w centrum miasta, następnie zasypała świeżą ziemią oraz obsiała trawą i ogradzają palikami. Na trawniku zostały wbite tabliczki z napisami: "Uwaga, trawa!" i "Zielenie miejskie". Ciekawy wydaje się fakt, iż obok całego zajścia przejeżdżały radiowozy Straży Miejskiej i policji. Patrole w ogóle nie zwróciły uwagi na piątkę ludzi, którzy coś kopali na trawniku.
Choć działania GPO wzbudzają u niektórych wątpliwości i kontrowersje, a ich metody znajdują także swoich przeciwników, młodzi aktywiści wyraźnie zaznaczają, iż zależy im wyłącznie na walce o lepszą Łódź i przełamanie stereotypu, że własność publiczna jest własnością niczyją.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?