Grajek chce się odegrać na Orle Łódź

- Dlatego wszyscy zawodnicy otrzymają obiecane premie, być może poskutkowało moje ultimatum, że zapłacę żużlowcom, ale za utrzymanie bez baraży - mówi Witold Skrzydlewski. - Mam jednak nadzieję, że powalczymy o coś więcej, że jeszcze w tym sezonie wygramy i zajmiemy wysokie miejsce. Chcemy dać trochę radości naszym kibicom.

Wracając do Grajewskiego, ujawnił Skrzydlewskiemu, że w przyszłym sezonie do Lechmy Poznań wprowadza potężnego sponsora, na czym opiera swój optymizm i przewiduje srogi rewanż na Orle.

- Grajewski powiedział, że wygra z Orłem do 15 w Poznaniu i do 20 w Łodzi, więc radzi mi, żeby lepiej wystąpić o dwa walkowery - mówi sponsor Orła Witold Skrzydlewski.

Jak widać, taka rywalizacja dwóch doświadczonych biznesmenów, od lat działających w sporcie, też może być kołem napędowym dla obu klubów.

Po okresie porażek ostatnie dni muszą zadowolić kibiców Orła. Najpierw siódme miejsce zajęli żużlowcy Orła Łódź w finale Mistrzostw Polski Par Klubowych. Łodzianie w składzie Mateusz Szczepaniak, Daniel Jeleniewski i Łukasz Jankowski wywalczyli w Zielonej Górze dwanaście punktów. Zawody wygrał Betard Sparta Wrocław. Srebro wywalczyli żużlowcy Falubazu, a brąz Lechmy. W lidze poznaniacy musieli jednak uznać wyższość łodzian.

Najbliższe mecze zapowiadają się bardzo ciekawie. Witold Skrzydlewski zachęca, by jego żużlowcy patrzyli w górę tabeli i taka okazja się nadarza. W najbliższą niedzielę 3 lipca na torze przy ul. 6 Sierpnia Orzeł walczyć będzie z trzecim w tabeli Lotosem Gdańsk. Dwa tygodnie później do Łodzi przyjedzie czwarty w tabeli Start Gniezno. Nie można się przerażać stawianymi celami, wszak Orzeł to piąta siła w pierwszej lidze.

Oto dorobek żużlowców Orła w dotychczasowych meczach: Daniel Jeleniewski 91 punktów (11 meczów), Mateusz Szczepaniak 86 (11), Rafał Trojanowski 66 (10), Jacek Rempała 46 (10), Linus Sundstroem 46 (8), Łukasz Jankowski 29 (7), Charlie Gjedde 13 (2), Damian Michalski 11 (5), Adrian Osmólski 9 (6), Piotr Dym 4 (3), Mateusz Kowalczyk 1 (1), Kirił Cukanow 0 (1), Mateusz Borowicz 0 (1), Timo Lahti 0 (1).