Wersje zdarzenia podawane przez obie strony sporu różnią się. 13-latek wsiadł do tramwaju wraz z kolegą. Obaj podeszli do kasownika, ale, zdaniem kontrolera, jeden z chłopców użył już wcześniej skasowanego biletu. Gdy pracownik MPK zwrócił na to uwagę, chłopak zaczął przeszukiwać swój plecak. Nowego blankietu nie znalazł, więc kontroler wypisał mandat.
Ukradli ci legitymację? Unikniesz dodatkowej opłaty w MPK
Inaczej sprawę przedstawiają rodzice chłopca. Nie zaprzeczają, że syn ponownie skasował ten sam bilet, ale zarzucają kontrolerom nerwową reakcję i straszenie dziecka policją.
To nie pierwsze doświadczenie 13-latka z łódzkimi kontrolerami. W 2013 roku był on jednym z czterech uczniów, którzy otrzymali mandat za jazdę na gapę podczas szkolnej wycieczki. Tamte kary anulowano po protestach rodziców i dyrekcji szkoły.
24 kwietnia doszło do konfrontacji kontrolerów z gimnazjalistą i jego rodzicem w siedzibie MPK. - Spotkanie nie doprowadziło do porozumienia, ale w pewnym momencie chłopiec powiedział "Gdzieś czytałem, że jeden przystanek można jechać bez biletu, więc nie wiem w czym problem" - mówi Sebastian Grochala, rzecznik łódzkiego MPK.
Rodzice 13-latka nie składają broni i powiadomili o sprawie bałucką prokuraturę. Ta skierowała sprawę na policję. Postępowanie ma się zakończyć 26 maja.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
