Zobacz relację z obu manifestów |
Już w najbliższą sobotę (14 maja) na terenie Starego Rynku odbędzie się "Marsz Równości" skupiony wokół środowisk LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści i transwestyci). Zaraz obok, bo w Parku Staromiejskim zgromadzą się jego przeciwnicy - Pikieta w Obronie Tradycyjnych Wartości Rodzinnych. - Na początku chcieliśmy zorganizować pikietę na Starym Rynku, ale Delegatura Łódź Bałuty nie zgodziła się na to. Nie chcieli mieć dwóch manifestacji obok siebie - tłumaczy Adam Małecki, organizator Pikiety w Obronie Tradycyjnych Wartości Rodzinnych.
To ostatnie zgrupowanie będzie wygłaszać swoje poglądy o godzinie 13:30, ci drudzy pojawią się pół godziny później. Przy czym marsz, wchodzi w skład "Maratonu Równości", który będzie trwał przez 4 dni.
- Miasto już dostało informację o tym, że będą miały miejsce te dwa wydarzenia - zapewnia Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi. - My też się spodziewamy grup przeciwko "Marszowi Równości", dlatego też jesteśmy cały czas w kontakcie z policją - dodaje Ewelina Niedzielska, Kampania Przeciw Homofobii w Łodzi.
Takie dwie demonstracje nie dziwią Czesława Michalczyka, psychologa. - Inność budzi kontrowersje stąd te dwa marsze, obozy - mówi.
Zdaniem psychologa nie nauczyliśmy się tolerancji, szacunku do innych przekonań. Bardzo długo żyliśmy w ustroju, gdzie byliśmy nastawieni na jeden pogląd, tak też było z religią. Dopiero przyzwyczajamy się do demokracji. - Teraz kiedy mamy demokrację, każdy z nas chce wyrazić swoje zdanie - tłumaczy Michalczyk.
- Powinniśmy manifestować swoje poglądy w sposób spokojny, a nie wrogi, jak to często robimy. Przecież każda grupa ma swoje miejsce - dodaje.
Możliwe, że rzeczywiście będzie spokojnie, bo Małecki zapowiada, że zamierza po prostu wyrazić swoje poglądy za pomocą haseł i przemówień. - Żyjemy w kraju demokratycznym. "Marsz Równości" to parada zboczeń i dewiacji. Sprawy łóżkowe są sprawami prywatnymi. Nie powinniśmy mówić o swojej seksualności na ulicach miasta, tym bardziej jeśli jest to homoseksualizm, czyli klasyczny przykład skrzywienia umysłowego o podłożu seksualnym - mówi ostro MM-ce.
Ale wy też będziecie agitować, też będziecie mówić o swojej seksualności - drążymy dalej. - Nie, my będziemy mówić tylko o modelu rodzinnym. Dziecka nie może wychowywać na przykład dwóch panów, gdzie jeden jest mamą a drugi tatą - odpowiada Małecki.
Znacznie spokojniej o swojej demonstracji mówi KPH. - Tak naprawdę takie spotkanie to nic nowego, my zawsze chodzimy po ulicach. Teraz chcemy pokazać się w sposób barwny, zabawny - tłumaczy Ewelina Niedzielska.
KPH nie zamierza też przekonywać łodzian o tym, jakie mają prawa. - W ludziach błędne jest myślenie. Dlaczego ktoś ma nam mówić z kim mamy być w związku - wyjaśnia Niedzielska. - Chcemy zwrócić uwagę na problem dyskryminacji osób LBGT oraz pokazać, że należy dokonać pewne zmiany legislacyjne, które zrównają prawa wszystkich ludzi, niezależnie od swojej orientacji seksualnej - dodaje.
Przypomnijmy, obie demonstracje już w sobotę.
Czytaj więcej o
manifestacjach: Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:![]() | ||
![]() Fashion Week Poland 2011 | ![]() Parada zabytkowych aut | ![]() Miss Polonia Studentek 2011 |
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/7.webp)
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?