Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gancarczyk został zawodnikiem ŁKS

Paweł Hochstim
Piotr Świerczewski wierzy, że zbudował zespół, który utrzyma się w ekstraklasie
Piotr Świerczewski wierzy, że zbudował zespół, który utrzyma się w ekstraklasie fot. Jakub Pokora
ŁKS przed zakończeniem okresu transferowego pozyskał ze Śląska Wrocław Marka Gancarczyka. Nie udało się wypożyczyć z Wisły Kraków Patryka Małeckiego, który ostatecznie nie zdecydował się na wypożyczenie do ŁKS. Małeckim interesowały się też inne kluby, ale piłkarz rozmowy podjął tylko z ŁKS.

Rano prezes ŁKS Andrzej Voigt poinformował, że łódzki klub porozumiał się z Gancarczykiem i piłkarz na pewno wiosną zagra przy al. Unii. Dwie godziny później okazało się, że... było to przedwczesne. Przed godz. 15 Śląsk ogłosił, że wypożyczył Gancarczyka do ŁKS.

Jeszcze 24 godziny przed zakończeniem okresu transferowego kibice ŁKS mogli się łudzić, że do Łodzi wróci Jakub Kosecki, który dostał od Macieja Skorży zgodę na wypożyczenie z Legii. Ale ostatecznie Kosecki oferty z ŁKS się nie doczekał i wiosną będzie grał w Lechii Gdańsk. Z kolei ełkaesiacy przyglądali się innemu legioniście, bramkarzowi Jakubowi Szumskiemu, ale ostatecznie zrezygnowali z jego pozyskania.

Poszukiwania zmiennika dla Bogusława Wyparły zakończyły się zatem niepowodzeniem, bo wcześniej na testach byli Grzegorz Szamotulski i Arkadiusz Malarz, ale w Łodzi nie zostali. Sam pomysł sprowadzenia jeszcze jednego bramkarza może dziwić, bo jeżeli łodzianom brakuje piłkarzy, to akurat na pozycji bramkarza najmniej. Oprócz Wyparły w drużynie są jeszcze Pavle Velimirović, który w wielu meczach rundy jesiennej pokazał, że ma olbrzymi talent i Adrian Olszewski, o którym mówi się, że również może być bardzo dobrym bramkarzem.

Gancarczyk w środę po południu przyjechał z Wrocławia i podpisał czteromiesięczny kontrakt. Piotr Świerczewski, menadżer łódzkiego klubu, będzie mógł z niego skorzystać już w najbliższym meczu z Legią w Warszawie, który odbędzie się w sobotę o godz. 15.45. W tym meczu na pewno nie zagra Marcin Adamski, który znów doznał kontuzji. Tym razem na treningu po starciu ze... Świerczewskim. Patrząc na formę Adamskiego w pierwszym tegorocznym meczu z Polonią można zażartować, że Świerczewski robi wszystko, by wzmocnić zespół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto