Paweł Hajncel: mój motyl i sytuacja z prokuraturą to absurd z filmu Barei [wywiad] |
Zjawił się w Łodzi naprzeciwko budynku Saspolu około godz. 15.30. Tym razem Paweł Hajncel przygotował, jak sam to nazwał, muzyczno-statyczne przedstawienie pt. "Świeć Panie nad jego duszą".
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii.
W przeciwieństwie do swoich poprzednich happeningów nie miał na sobie żadnego kostiumu. Przyniósł za to około metrowy krzyż z podobizną Ryśka z serialu "Klan". Nie zabrakło też pogrzebowego wieńca i palących się zniczy.
Człowiek-motyl usiadł na przyniesionym przez siebie krzesełku i przez kilkanaście minut grał na gitarze, rozmyślając najwyraźniej o słynnej postaci z nie mniej znanego polskiego serialu.
- Wybrałem Ryśka z "Klanu", bo to mój osobisty bohater. Jest nieskazitelny, w przeciwieństwie do Hanki Mostowiak, która wyraźnie miała coś na sumieniu - powiedział MMŁódź rozbawiony Paweł Hajncel.
Happening nie trwał zbyt długo, cieszył się też mniejszym zainteresowaniem przechodniów niż poprzednia inicjatywa człowieka-motyla sprzed ponad miesiąca.
(Zobacz: Człowiek-motyl i otrzęsiny z pianą w Łodzi)
Internauci komentują:"Ośmieszenie bywa skuteczniejsze od najostrzejszej krytyki"
Czytaj też:
- "Prawdziwe Serce Łodzi": kolejny happening człowieka-motyla [zdjęcia]
- Człowiek-motyl jako wyuzdana pielęgniarka na procesji w Warszawie [zdjęcia]
- Bronią motyla z procesji Bożego Ciała przed proboszczem
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?