Piotr Rogucki przywitał świątecznie Łódź i od razu uprzedził imprezową publiczność, że na imprezach często pojawiają się różne rośliny, w tym trujące, a "Coma trującym roślinom mówi zdecydowanie Nie!"
Wokalista podziękował ze sceny, obecnemu na sali, Adamowi Kołacińskiemu z Radia Łódź, dzięki któremu Coma nagrała pierwszą płytę, nadal istnieje, a fani mogą kupować drogie bilety na ich koncerty. Specjalnie dla niego zespól zagrał "Pierwsze wyjście z mroku".
Później frontman Comy wyznał, że cały zespół od 30 lat w pocie czoła uczy się angielskiego i dlatego czasem mogą zaśpiewać w tym obcym języku. A później zagrali "Fuck the Police", które wykrzyczała z nimi cała widownia. Kulminacja show nastąpiła kiedy Piotr Rogucki zaczął śpiewać i tańczyć w rytm "Wyginam śmiało ciało" z Madagaskaru, naśladował obsceniczne ruchy Michaela Jacksona i taniec Johna Travolty z "Gorączki sobotniej nocy". Następnie zakręcił pośladkami przed twarzami widowni jak rasowy symbol seksu.
Na koniec zespół życzył wszystkim na Święta pierników, pierogów z kapustą, makaronu z makiem, grzybowej z makiem i mielonką i... kupowania nowej płyty łódzkiego zespołu w dużych ilościach.
Szkoda tylko, że pod sceną nie było choć trochę miejsca do tańca dla rozbujanych fanów, ale i tak publiczność tupała, śpiewała, kiwała się i piszczała (żeńska część oczywiście). Komentarze wychodzących z koncertu, a sporo było gości z Warszawy, były entuzjastyczne.
**
Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"
Czytaj także:
- Eldo & Daniel Drumz w Improwizacji [zdjęcia]
- Nasiadownia Szwalnia - miejsce kreatywnej rozrywki
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?